Projekt wprowadza wiele zmian w funkcjonowaniu IPN i został już skrytykowany przez obecną Radę Instytutu, że ograniczy niezależność IPN.
CZYTAJ TAKŻE: Cała teczka TW "Bolek": Teczka pracy część 1 [KOMPLETNA TECZKA BOLKA] [WSZYSTKIE DOKUMENTY]
Jeżeli projekt nowelizacji przygotowany przez posłów PiS wejdzie w życie, zlikwidowany zostanie zbiór zastrzeżony IPN, w którym znajdują się dokumenty tajnych służb PRL. Przekazanie zastrzeżonych akt z zasobu służb wojskowych zapowiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który od kilku miesięcy stopniowo je przekazuje do IPN. W zbiorze zastrzeżonym mogą się znajdować dokumenty świadczące o współpracy z SB ważnych osobistości polskiego życia publicznego.
Projekt przewiduje także likwidację Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, a jej zadania ma przejąć Biuro Ochrony Miejsc Pamięci Narodowej IPN. Ustawa rozszerzy okres pracy badawczej IPN z lat 1939-1990 na lata 1917-1990.
Zmienią się również uprawnienia prezesa IPN. - Będzie on miał uprawnienia wojewody w zakresie decydowania o poszukiwaniu szczątków osób zamordowanych przez Niemców i komunistów oraz w sprawie cmentarzy, np. w kwestii Powązek Wojskowych - powiedział AIP prof. Bogusław Kopka. Zdaniem historyka projekt ustawy o IPN doskonale odpowiada wyzwaniom, jakie stoją przed Instytutem.
Ustawa ma zmienić zasady wyboru prezesa, który będzie wybierany większością głosów przez Sejm za zgodą Senatu, po uzyskaniu zgody Kolegium IPN. Wniosek o powołanie prezesa będzie mogło złożyć 115 posłów.
Na medialnej giełdzie pewniakiem na stanowisko prezesa IPN jest historyk dr hab. Sławomir Cenckiewicz. Kadencja obecnego prezesa dr. Łukasza Kamińskiego kończy się z końcem czerwca. Po wejściu w życie ustawy zostanie skrócona. W ciągu 14 dniu po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw nowego aktu prawnego o IPN wygasa mandat dotychczasowych władz IPN, prezesa i Rady IPN.
TVN24/x-news