To efekt ciągle niezakończonych prac nad obywatelskim projektem ustawy o Funduszu Alimentacyjnym. Fundusz został zlikwidowany w 2004 roku, gdy uchwalono ustawę o świadczeniach rodzinnych. Otrzymywały z niego pieniądze matki, którym sąd przyznał alimenty, ale ojciec ich nie płacił.
Od początku kobiety protestują i domagają się powrotu FA. Jeszcze w 2004 roku złożyły projekt obywatelski. Poprzedni rząd przygotował jednak ustawę o zaliczce alimentacyjnej i ściganiu dłużników alimentacyjnych.
Większość uzgodniona
Obywatelski projekt ciągle czeka jednak na załatwienie, bo panie z myśli o przywróceniu Funduszu Alimentacyjnego nie zrezygnowały. Jednak przez prawie dwa lata wiele ich propozycji stało się nieaktualnych.
W tej sytuacji projekt ustawy o FA przygotowali posłowie PiS w porozumieniu z Komitetem Inicjatywy Ustawodawczej. Zapisy są w większości gotowe. - Musimy rozstrzygnąć jeszcze kilka kontrowersji dotyczących finansów - mówi Tomasz Latos (PiS), przewodniczący podkomisji zajmującej się projektem. - Inne wyliczenia przedstawia strona społeczna, inne ministerstwo pracy.
Ile i komu
Rozbieżności dotyczą głównie progu dochodowego uprawniającego do alimentów z Funduszu, ich maksymalnej wysokości, a co za tym idzie - liczby osób, które skorzystałyby na powrocie FA. Inną sprawą jest odzyskanie pieniędzy od dłużników.
Posłowie proponują, by próg dochodowy ustalić na 700-750 zł na osobę (przy zaliczce jest to 504 zł). Druga wersja to zasada: im niższy dochód tym wyższa wypłata. Tego nie chce strona społeczna, by nie było zachęty do pracy na czarno. Alimenty miałyby wynosić maksymalnie 500 zł.
Wyższe kryterium dochodowe powoduje, że zwiększy się liczba dzieci, na które alimenty będą wypłacane. Ministerstwo pracy ma wątpliwości, czy starczy na pieniędzy. Z wstępnych przymiarek wynika, że alimenty dostałoby co najmniej 500 tys. dzieci. Obecnie zaliczka wypłacana jest na 350 tys. dzieci.
Problemem jest też wyegzekwowanie zwrotu alimentów od dłużników. Poprzedni Fundusz zlikwidowano, bo zasilał go niemal wyłącznie budżet państwa. Beztroscy tatusiowie winni byli 8 mld zł. Przez pierwsze cztery miesiące funkcjonowania nowej ustawy, gdy ściganiem dłużników zainteresowane miały być gminy, odzyskano 341 tys. zł z wypłaconych 249 mln. Było 285 wniosków o zatrzymanie prawa jazdy. Nie wszystkie rozwiązania sprawdziły się, jak tego oczekiwano.
Pieniądze zarezerwowane
Na utworzenie FA zarezerwowane jest w przyszłorocznym budżecie 400 mln zł. Do tego pieniądze przeznaczone na zaliczki - 1 mld 400 mln. Mówi się też o likwidacji becikowego, wypłacanego wszystkim bez względu na dochód. To następne 360 mln zł.
Poseł Latos ma nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia, po uzgodnieniach w ministerstwie pracy i finansów, projekt zostanie złożony do laski marszałkowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć