W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia miną trzy lata od wypadku, w którym ucierpiały dzieci pani Chylewskiej. - Byłam przerażona, nie mogę zapomnieć tego widoku. Dzieci tak bardzo cierpiały... - urywa Lidia Chylewska. - Syn miał otwarte złamanie, do dziś jego nogę usztywnia pręt. Córce trzeba było zrekonstruować kolano. Miała wstrząśnienie mózgu, podejrzenie uszkodzenia kręgosłupa. W 2005 roku nie było w moim domu świątecznej atmosfery...
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu dróg Świekatowo - Serock i Lubania Lipiny - Jania Góra. - Często widuję tam stłuczki, bo skrzyżowanie to jest wyjątkowe - twierdzi pani Chylewska. - Droga na Serock nie leży naprzeciwko drogi do Świe-katowa. Natomiast ta do Janiej Góry wiedzie w dół. Z obu stron nie jest dobrze widoczna. To główna przyczyna wypadków w tym miejscu. Uważam, że bezpieczeństwo poprawić tam może znak STOP. Warto to sprawdzić.
Gmina szuka rozwiązania
- Jestem za - zapewnia Marek Topoliński, wójt gminy Świekatowo. - Setki razy mówiliśmy o tym skrzyżowaniu. Wzywaliśmy tu przeróżne komisje. Debatowały nad tym, która droga ma mieć pierwszeństwo przejazdu. Początkowo postawili na Serock - Świekatowo. Potem zostało to zmienione.
Wójt przyznaje, że znak STOP się przyda, ale jeszcze lepsze byłoby małe rondo. - Takie jak na trasie do Bydgoszczy, ale przez Wudzyn - wskazuje. - Wątpię jednak, że Powiatowy Zarząd Dróg znajdzie na to pieniądze, dlatego najpierw skupimy się na dodatkowym oznakowaniu. Będziemy w tej sprawie wnioskować - obiecuje wójt.
Sprawdzi dzielnicowy
Wójt i pani Chylewska mogą liczyć na wsparcie policji. - Dzielnicowy przyjrzy się temu skrzyżowaniu. Jeśli potwierdzi sugestie pani Chylewskiej, skierujemy sprawę na odpowiedni tor. Tak czy inaczej, będziemy tam częściej, skoro jest potrzeba - mówi Marek Rydzewski, rzecznik prasowy KPP Świecie.