https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Postój "prezydencki"

(dd)
- Zostaliśmy zrobieni w konia - przekonują  kierowcy z "Merc Taxi".
- Zostaliśmy zrobieni w konia - przekonują kierowcy z "Merc Taxi". Piotr Bilski
Przy dworcu kolejowym urzędnicy wyznaczyli nowy postój dla taksówek. Łamiąc przepisy ruchu drogowego. I to z premedytacją.

     Większość kursów taksówkarskich w Grudziądzu zamawianych jest telefonicznie. Postój przy dworcu kolejowym jest bodaj ostatnim, na którym można jeszcze "złapać" klienta. W tym szansę na zarobek upatrzyli taksówkarze z firmy "Merc Taxi", którzy wydzierżawili postój od PKP, administratora terenu. Liczyli, że będą mieli "wyłączność" na klientów wychodzących z dworca kolejowego. - Przecież po to pracujemy - _tłumaczy Zbigniew Lubiatowski, szef korporacji "Merc Taxi".
     Radość kierowców z "Merc Taxi" była krótka. Urzędnicy ustanowili nowy postój taksówkarski.
- Domagali się tego taksówkarze z innych firm oraz niezrzeszeni - mówi Janusz Kernstein, kierownik Wydziału Dróg Urzędu Miasta.
     Nowy słupek, który taksówkarze nazywają "prezydenckim", ustanowiono tuż przy wyjściu z dworca PKP.
- Postój został ustawiony niezgodnie z prawem o ruchu drogowym - mówi podkom. Hanna Hydzik, rzecznik grudziądzkiej policji, - przede wszystkim wyznaczono go na samym środku skrzyżowania. W dodatku za blisko przejścia dla pieszych i z lewej strony jezdni. Stojące w ogonku taksówki utrudniają wyjazd autobusów MZK z zatoki przystankowej, niemal ocierają się o przejeżdżające tramwaje.
     
- Z pełną premedytacją naruszyliśmy przepisy o ruchu drogowym - przyznaje Kernstein, - Myśleliśmy, że taksówkarze to zrozumieją i jakoś się dogadają. Widocznie nasza decyzja była pochopna. Jeszcze dziś nowy postój taksówek przestanie istnieć - _wczoraj zapewniał "Pomorską" kierownik Kernstein.
     Rzeczywiście, wczoraj przed godz. 14.00 postój "prezydencki" został zlikwidowany. Kolizji z przepisami ruchu drogowego już nie ma. Jednocześnie oznacza to jednak, że pasażerowie poszukujący taksówki pod dworcem kolejowym, nie mają wyboru korporacji. Urzędnicy twierdzą bowiem, że w okolicy dworca PKP, innej lokalizacji dla postoju taksówek nie ma.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska