Tydzień temu w artykule "To był damski bokser" pisaliśmy o pobiciu młodej dziewczyny oraz sprawcy wykroczenia, który nie został przesłuchany, mimo że policjanci zdołali go odnaleźć. Nasz Czytelnik, pan Adam, po zapoznaniu się z artykułem, zadzwonił do redakcji, ponieważ podobna sytuacja spotkała jego syna.
- Marek wracał ze szkoły około godziny 13.30. Nagle drogę zaszło mu kilku chłopaków, którzy zażądali telefonu komórkowego - relacjonuje pan Adam. - Syn nie chciał im go oddać, więc został pobity.
Chłopak trafił do szpitala z powybijanymi zębami i urazem twarzoczaszki: - Był co prawda przytomny, ale mocno zszokowany. Niewiele pamiętał z samego zajścia - tłumaczy ojciec nastolatka.
Pan Adam tego samego dnia złożył zeznania na Komisariacie Bydgoszcz-Śródmieście, ponieważ tak kazali mu policjanci: - Sprawa została przekazana oficerowi, który obiecał, że przyjedzie do szpitala przesłuchać moje dziecko - wyjaśnia. - Niestety, nie zrobił tego. Nie przesłuchał też syna, gdy ten przebywał już w domu.
Co powinni zrobić policjanci
Jak wynika z rozmowy z Maciejem Daszkiewiczem z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, policjanci, mając informację o pobiciu, powinni dotrzeć do szpitala lub do miejsca zamieszkania pokrzywdzonego: - W przypadku, gdy funkcjonariusze wiedzą o pobiciu, muszą przesłuchać ofiarę i spisać protokół, po czym zacząć szukać sprawcy - wyjaśnia Maciej Daszkiewicz.
Ponieważ nie było widać efektów działania policjantów, syn pana Adama po dwóch miesiącach sam zgłosił się na komisariat i dopiero wtedy go przesłuchano. Zapytaliśmy Macieja Daszkiewicza, dlaczego do przesłuchania doszło tak późno: - Wygląda na to, że wcześniejsze zeznania ojca przyjęto za wystarczające - tłumaczy. - Trudno mi jednoznacznie ocenić, czy postępowanie funkcjonariuszy było właściwe bądź nie. Znam za mało szczegółów - dodaje.
Co mogą zrobić poszkodowani
- W przypadku wyraźnych zaniedbań ze strony policji, osoba pokrzywdzona powinna zgłosić swoje uwagi do organu nadrzędnego, czyli w tej sytuacji do komendanta komisariatu - tłumaczy Dominika Kozłowska z Dolnośląskiego Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Przestępstw "Karta 99". - Poza tym, jeśli sygnałów na temat nieprawidłowego funkcjonowania policji jest więcej, należy pisać do ministra sprawiedliwości - dodaje Kozłowska.
Jakiś czas po zdarzeniu pan Adam znalazł u swojego dziecka nóż sprężynowy: - Powiedział mi, że kupił ten nóż, ponieważ bał się kolejnego napadu - mówi Czytelnik. - Sprawców pobicia nie odnaleziono. Może, gdyby wcześniej przesłuchano syna, zdołałby rozpoznać na zdjęciach napastników - dodaje.
Psycholog radzi**
Tymczasem psycholog Magdalena Oczki uważa, że chłopcu potrzebna będzie pomoc specjalisty: - Należy przywrócić temu młodzieńcowi zaufanie do innych, a zwłaszcza do dorosłych. Obawiam się, że w jego psychice zaszły zmiany, które w przyszłości mogą wywołać agresję - wyjaśnia.
Jeżeli spotkali się Państwo z niewłaściwym funkcjonowaniem stróżów prawa, prosimy o kontakt telefoniczny z naszą redakcją.**