Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężne liście "wyrosły" w Wodociągach w Grudziądzu. 5 rzeźb ze stali stanie w Zakurzewie [zobacz zdjęcia]

Maryla Rzeszut
Trzymetrowy liść kasztanowca podtrzymują (z lewej): Krzysztof Hinz i Paweł Piotrowski, a z prawej Jerzy Mądrzejewski
Trzymetrowy liść kasztanowca podtrzymują (z lewej): Krzysztof Hinz i Paweł Piotrowski, a z prawej Jerzy Mądrzejewski Maryla Rzeszut
Tereny przemysłowe mogą być ładne i przyjemne dla oka, jeśli ozdobi się je rzeźbami plenerowymi. Dlatego w Wodociągach powstały wielkie rzeźby, przedstawiające liście polskich drzew.Ustawione zostaną w pobliżu składowiska odpadów. Będzie można je podziwiać i robić sobie przy nich pamiątkowe zdjęcia.
Wojciech Figalski (dział remontowy Wodociągów Grudziądz) informuje, że 5 takich rzeźb zostanie umocowanych w betonowych fundamentach. Przykręcone będą śrubami.

Grudziądz. Liście-giganty.Nowe rzeźby powstały w Wodociągach

Tak będą wyglądać rzeźby liści lipy i klonu. To projekt artysty rzeźbiarza Ryszarda Kaczora.
Tak będą wyglądać rzeźby liści lipy i klonu. To projekt artysty rzeźbiarza Ryszarda Kaczora. Maryla Rzeszut

Tak będą wyglądać rzeźby liści lipy i klonu. To projekt artysty rzeźbiarza Ryszarda Kaczora.
(fot. Maryla Rzeszut)

Wyobraźcie sobie: pojedziemy na nowoczesne wysypisko odpadów, a tu, na tle zieleni, potężne liście polskich drzew: dębu, klonu, kasztanowca, lipy i brzozy.

Rzeźby mają po 3 m wysokości. Każda waży 200 kg. Wykonali je z blachy stalowej pracownicy Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni. Kiedy zostaną ustawione w Zakurzewie? Wiosną.

Skąd pomysł na takie ogromne, metalowe liście?
- Zrodził się podczas rozmowy z Krzysztofem Dąbrowskim, prezesem "Wodociągów" - objaśnia Ryszard Kaczor, artysta rzeźbiarz, autor projektu. - Takie ażurowe rzeźby znakomicie prezentują się na tle przyrody. O każdej porze roku inaczej. Przez wycięte przestrzenie prześwituje niebo i roślinność, zmieniająca barwy w zależności od pory roku. Gdy rzeźby zostaną ustawione na tle lasu, w Zakurzewie, będzie efekt!

- Jak ulał pasują do terenu przy wysypisku śmieci w Zakurzewie. Tam je ustawimy - informuje Krzysztof Dąbrowski, prezes MWiO. ,b>- Uważamy, że tereny przemysłowe nie muszą być brzydkie. Przy wysypisku mile zaskoczy wszystkich widok metalowych rzeźb, współgrających z otoczeniem. Staną na tle lasu. Wykonaliśmy je we własnym zakresie, w firmie. Będą wyróżniać teren przy wysypisku. Nigdzie takich nie ma. Są jedyne w swoim rodzaju.

Czytaj: Wymyślili ciekawe nazwy dla rzeźby w konkursie "Pomorskiej". Już odebrali nagrody [zdjęcia, wideo]

W ruch poszła wycinarka plazmowa i spawarka

Rzeźbę - liść kasztanowca musiało dźwignąć czterech mężczyzn, pracowników grudziądzkich Wodociągów, żeby ją ustawić. Podtrzymywalo trzech. Taka rzeźba
Rzeźbę - liść kasztanowca musiało dźwignąć czterech mężczyzn, pracowników grudziądzkich Wodociągów, żeby ją ustawić. Podtrzymywalo trzech. Taka rzeźba waży ok. 200 kg. Maryla Rzeszut

Rzeźbę - liść kasztanowca musiało dźwignąć czterech mężczyzn, pracowników grudziądzkich Wodociągów, żeby ją ustawić. Podtrzymywalo trzech. Taka rzeźba waży ok. 200 kg.
(fot. Maryla Rzeszut)

5 liści-gigantów ze srebrnej stali, ułożonych przed wydziałem remontowym, przykrytych plandeką, czeka jeszcze na pomalowanie. Czarną farbą. Bo właśnie czarne kontury liści dadzą w zestawieniu z naturą, najlepszy efekt.

Każdy z liści to właściwie odrębne dzieło sztuki. Powstały w wydziale remontowym "Wodociągów" przy ul. Hallera.
Nietypowymi pracami kierował Grzegorz Czyrkiewicz, szef wydziału, przy wsparciu Wojciecha Figalskiego.

- Każdy liść wykonywaliśmy etapami, poza obowiązkami służbowymi - wyjaśnia pan Grzegorz. - Nie było to takie proste. Otrzymaliśmy od projektanta rzeźb ich miniaturki oraz rysunki. Najpierw wykonaliśmy szablony w skali 1:1 na papierze, następnie wycięliśmy je z płyt drewnianych. Dopiero od nich odrysowaliśmy kontury na arkuszach blachy. Było trochę wycinania detali i spawania niektórych elementów, pod odpowiednim kątem. Rzeźby nie są bowiem całkiem płaskie.

Nad przebiegiem tych prac czuwali rzeźbiarze Ryszard Kaczor z córką Pauliną Kaczor-Paczkowską: obserwowali, czy efekt jest odpowiedni, konsultowali szczegóły.

- Znakomicie spisał się Marek Zieliński, operator wycinarki plazmowej. Wykrawał wiernie kształty liści - zaznacza Grzegorz Czyrkiewicz. - Na różnych etapach powstawania rzeźb pracowało kilkanaście osób.

A co, jeśli "wyrwać" takie liście zechcą złomiarze?
- Nic z tego. Teren jest monitorowany, a liście umocujemy w betonowych fundamentach i solidnie przykręcimy śrubami - zapewnia pan Grzegorz.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska