https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat aleksandrowski ma nowego wicestarostę

(iga)
Starosta Wioletta Wiśniewska gratuluje Pawłowi Betkierowi wyboru na stanowisko wicestarosty.
Starosta Wioletta Wiśniewska gratuluje Pawłowi Betkierowi wyboru na stanowisko wicestarosty. Jadwiga Aleksandrowicz
Dziś rada powiatu odwołała dotychczasowego wicestarostę Adama Potaczka, który pełnił swoją funkcje w tej kadencji, i powołała na jego miejsce Pawła Betkiera, dotychczasowego doradcę starosty.

Paweł Betkier jest absolwentem wydziału humanistycznego Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Ma za sobą 20-letni staż w pracy zawodowej na stanowiskach w administracji państwowej i samorządowej. Pracował m.in. w oddziale Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego i w Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Kujawskim.

Przeczytaj również: Ze stanowiska zrezygnował wicestarosta aleksandrowski.

Po ostatnich wyborach samorządowych nowa starosta, Wioletta Wiśniewska, powołała go na swego doradcę m.in. d.s. pozyskiwania funduszy unijnych.

Więcej o przebiegu sesji, na której dokonano wyboru nowego wicestarosty - we wtorkowym wydaniu papierowym "Gazety Pomorskiej" na stronie aleksandrowskiej.

Kup e-wydanie - kliknij TUTAJ

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
forro
dobry gosc
e
enterprise
Mam takie pytanie do niektórych "mądrych" forumowiczów a czy wy kończyliście wogóle szkołę wyższą obojętnie jaką
czy czasem nie skończyliście w zawodówce a teraz osądzacie która szkoła jest lepsza bądź gorsza.
Jeżeli pokończyliście Uniwersytet Warszawski to może i jesteście lepiej wykształceni ale jeżeli była to zwykła zawodówka to wam do WSHE jest OGROMNIE DALEKO.
POZA TYM
W naszym powiecie wcale nie ma ludzi wysoko wykształconych wielu.
Więc proszę. Nie piszcie że wykształcenie na WSHE jest lipą. Bo nawet szczerze nie widzę jakoś specjalnie ludzi którzy byliby jakoś super wykształceni w naszym powiecie i pokończyli nie wiadomo jakie szkoły
Niektórzy ludzie nie mają ambicji żeby wogóle studiować a oceniają tych którzy byli na studiach.
Żałosne.
G
Gość
ale bije kultura
G
Gość
nowy wicestarosta to specjalista od pozyskiwania funduszy ale chyba nie unijnych bo w przekroju 4 ostatnich lat w których był zatrudniony na takim samym stanowisku w urzedzie miejskim pozyskał tylko 100 tys na inwestycje-remont dworca,m.in.przygotowywał projekty skanalizowania miasta w pierwszym przypadku mozliwość pozyskania 40 mln zl w drugim przypadku ok 9mnl zl niestety w obu przypadkach bez efektów finansowych,może lepiej że awansował na stanowisko vice,niewielka strata że opuscił stanowisko specjalisty od pozyskiwania środków unijnych,przyszedł czas odwzajemniania się stanowiskami,przypomnę że ten Pan był rzecznikiem P.starosciny w wyborach na burmistrza i jak lew bronił dobrego imienia P.Wioli

No No.Ha. Ha.
G
Gość
Sądzę, że irytacja jaką u Pana/i wzbudziła moja wypowiedź jest podyktowana tym, iż Pan/i ukończyła podobną "uczelnię" do tych o których pisałem. Oczywiście zgodzę się, że bardzo istotnym jest to ile zostaje po ukończeniu szkoły w głowie, lecz proszę nie sugerować, że ktoś kto kończy renomowaną uczelnię jest głupcem, bo tak nie jest.
RENOMOWANA UCZELNIA nie pozwoli sobie na to, aby student "prześlizgnął" się przez nią. Najlepszą weryfikacją klasy szkoły jest chyba sektor prywatny, bo żadna szanująca się firma nie pozwoli sobie na to, aby zatrudnić kogoś po szkole typu WSHE (spotkałem przypadki, kiedy firma zastrzega sobie w ogłoszeniu o pracę, aby nie aplikowały osoby z dyplomem konkretnej szkoły). Natomiast w administracji publicznej bywa inaczej - często dyplom nie ma większego znaczenia, a i z weryfikacją wiedzy bywa różnie.

PS.
Co do moich wyników w nauce to wielu może sobie o takich pomarzyć i nie Panu/i jest oceniać jaką wiedzę posiadam.
Jest to moja odpowiedź i proszę nie oczekiwać, iż będę kontynuował dyskusję. Natomiast obiecuję, że na pewno przeczytam ewentualną Pana/i odpowiedź.

Tu nie ma o czym dyskutować. Jest Pan/i zwolennikiem szufladkowania uczelni i ich absolwentów. Ludziom różnie się w zyciu układa i wybierają uczelnie w trybie zaocznym ponieważ nie mają bogatych rodziców. Zarabiają na studia ciezką pracą i uczą się. Cos w tym złego? NIE. Proszę nie sugerować, że z mojej strony pojawiła się sugestia jakoby absolwent renomowanej uczelni miał być głupcem. Jak Pan/i dobrze odczytał/a zapisaną treść to przyzna mi, że zarówno po szkołach nie uznawanych przez Pana/Panią, jak i tych "renomowanych" zdarzają się ludzie ze słabym poziomem.
Gratuluje wyników w nauce.
G
Gość
Sądzę, że irytacja jaką u Pana/i wzbudziła moja wypowiedź jest podyktowana tym, iż Pan/i ukończyła podobną "uczelnię" do tych o których pisałem. Oczywiście zgodzę się, że bardzo istotnym jest to ile zostaje po ukończeniu szkoły w głowie, lecz proszę nie sugerować, że ktoś kto kończy renomowaną uczelnię jest głupcem, bo tak nie jest.
RENOMOWANA UCZELNIA nie pozwoli sobie na to, aby student "prześlizgnął" się przez nią. Najlepszą weryfikacją klasy szkoły jest chyba sektor prywatny, bo żadna szanująca się firma nie pozwoli sobie na to, aby zatrudnić kogoś po szkole typu WSHE (spotkałem przypadki, kiedy firma zastrzega sobie w ogłoszeniu o pracę, aby nie aplikowały osoby z dyplomem konkretnej szkoły). Natomiast w administracji publicznej bywa inaczej - często dyplom nie ma większego znaczenia, a i z weryfikacją wiedzy bywa różnie.

PS.
Co do moich wyników w nauce to wielu może sobie o takich pomarzyć i nie Panu/i jest oceniać jaką wiedzę posiadam.
Jest to moja odpowiedź i proszę nie oczekiwać, iż będę kontynuował dyskusję. Natomiast obiecuję, że na pewno przeczytam ewentualną Pana/i odpowiedź.

Pier......cie sie od WSHE. Najpierw ją skończcie, a potem pogadamy
G
Gość.
Uczelnia pracuje na renomę latami. To jednak od tych którzy studiują najbardziej zależy co w głowie zostaje. Mniejsza renoma uczelni nie może umniejszać wyższemu wykształceniu. Prawo do wydawania dyplomów ukończenia studiów wyższych jest jednakowe dla wszystkich wyższych uczelni w tym kraju. A jeśli taka wypowiedź miałaby wprowadzić dodatkowy podział na lepszych z wyższym i gorszych z wyższym to gratuluję samopoczucia. Pewnie jest Pan/Pani absolwentką/entem UMK lub innej "lepszej" uczelni. I co z tego? Z jakim wynikiem ją Pan/Pani ukończył/a. Co z tego dzisiaj zostało, poza dyplomem w szufladzie?

Sądzę, że irytacja jaką u Pana/i wzbudziła moja wypowiedź jest podyktowana tym, iż Pan/i ukończyła podobną "uczelnię" do tych o których pisałem. Oczywiście zgodzę się, że bardzo istotnym jest to ile zostaje po ukończeniu szkoły w głowie, lecz proszę nie sugerować, że ktoś kto kończy renomowaną uczelnię jest głupcem, bo tak nie jest.
RENOMOWANA UCZELNIA nie pozwoli sobie na to, aby student "prześlizgnął" się przez nią. Najlepszą weryfikacją klasy szkoły jest chyba sektor prywatny, bo żadna szanująca się firma nie pozwoli sobie na to, aby zatrudnić kogoś po szkole typu WSHE (spotkałem przypadki, kiedy firma zastrzega sobie w ogłoszeniu o pracę, aby nie aplikowały osoby z dyplomem konkretnej szkoły). Natomiast w administracji publicznej bywa inaczej - często dyplom nie ma większego znaczenia, a i z weryfikacją wiedzy bywa różnie.

PS.
Co do moich wyników w nauce to wielu może sobie o takich pomarzyć i nie Panu/i jest oceniać jaką wiedzę posiadam.
Jest to moja odpowiedź i proszę nie oczekiwać, iż będę kontynuował dyskusję. Natomiast obiecuję, że na pewno przeczytam ewentualną Pana/i odpowiedź.
G
Gość
Proszę Mieszkańca, jeżeli sądzi Pan, że Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna ukończona przez wspomnianego pana jest uczelnią renomowaną TO JEST PAN W BŁĘDZIE!!!. Trochę lepszą wydaje się druga przez niego ukończona, a mianowicie Uniwersytet Kazimierza Wielkiego. Nie zmienia to jednak faktu, że za bardziej renomowane są uważane np. Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Adama Mickiewicza itp. Swoją drogą zauważyłem pewną regułę w wykształceniu co niektórych osób z tego regionu - kończą najpierw robią licencjat w taniej WSHE (tania oznacza oczywiście gorszą), a potem magistra na jakiejś innej, najczęściej w Bydgoszczy. Założę, że wspomniane szkoły zostały ukończone przez wybranego wice ZAOCZNIE - ciekawe jeszcze z jakim wynikiem.
Mimo wszystko oby wypełniał należycie swoje obowiązki.

Uczelnia pracuje na renomę latami. To jednak od tych którzy studiują najbardziej zależy co w głowie zostaje. Mniejsza renoma uczelni nie może umniejszać wyższemu wykształceniu. Prawo do wydawania dyplomów ukończenia studiów wyższych jest jednakowe dla wszystkich wyższych uczelni w tym kraju. A jeśli taka wypowiedź miałaby wprowadzić dodatkowy podział na lepszych z wyższym i gorszych z wyższym to gratuluję samopoczucia. Pewnie jest Pan/Pani absolwentką/entem UMK lub innej "lepszej" uczelni. I co z tego? Z jakim wynikiem ją Pan/Pani ukończył/a. Co z tego dzisiaj zostało, poza dyplomem w szufladzie?
G
Gość.
Jak przeczytałem w gazecie nowy Pan wicestarosta jest wykształconym człowiekiem. Wygląda mi to na dobry wybór. Powodzenia Panie Pawle.

Proszę Mieszkańca, jeżeli sądzi Pan, że Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna ukończona przez wspomnianego pana jest uczelnią renomowaną TO JEST PAN W BŁĘDZIE!!!. Trochę lepszą wydaje się druga przez niego ukończona, a mianowicie Uniwersytet Kazimierza Wielkiego. Nie zmienia to jednak faktu, że za bardziej renomowane są uważane np. Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Adama Mickiewicza itp. Swoją drogą zauważyłem pewną regułę w wykształceniu co niektórych osób z tego regionu - kończą najpierw robią licencjat w taniej WSHE (tania oznacza oczywiście gorszą), a potem magistra na jakiejś innej, najczęściej w Bydgoszczy. Założę, że wspomniane szkoły zostały ukończone przez wybranego wice ZAOCZNIE - ciekawe jeszcze z jakim wynikiem.
Mimo wszystko oby wypełniał należycie swoje obowiązki.
m
mieszkaniec
Jak przeczytałem w gazecie nowy Pan wicestarosta jest wykształconym człowiekiem. Wygląda mi to na dobry wybór. Powodzenia Panie Pawle.
G
Gość
Panie J.J. nie wprowadzaj opinii publicznej i forumowiczów w błąd. To właśnie obecny wicestarosta uzyskał pozwolenie na budowę kanalizacji w miesście, czego nie udało się osiągnąć od 2006 roku nikomu innemu. Wniosek unijny nie uzyskał akceptacji bo były braki w dokumentacji, niezaleźne od niego. A tak apropos, to uważaj z formułowaniem oskarżeń, bo twoje wpisy mogą równieź zostać przekazane do prokuratury, jak innych też takich chojraków jak ty za nieprawdziwe oskarżenia i pomówienia, a wiem że twoje konto w rejestrze karnym nie zostało jeszcze oczyszczone.

Panie Obserwator Ha.Ha. zapewne pan J.J. już się przestraszył twoich gróźb. Jak zwykle to samo straszenie i żadnych konkretów a prawda w oczy kole. Powiem tak "just do it!" i podaj J.J. do prokuratora. Pozdrawiam pana J.J.
o
obserwator
Panie J.J. nie wprowadzaj opinii publicznej i forumowiczów w błąd. To właśnie obecny wicestarosta uzyskał pozwolenie na budowę kanalizacji w miesście, czego nie udało się osiągnąć od 2006 roku nikomu innemu. Wniosek unijny nie uzyskał akceptacji bo były braki w dokumentacji, niezaleźne od niego. A tak apropos, to uważaj z formułowaniem oskarżeń, bo twoje wpisy mogą równieź zostać przekazane do prokuratury, jak innych też takich chojraków jak ty za nieprawdziwe oskarżenia i pomówienia, a wiem że twoje konto w rejestrze karnym nie zostało jeszcze oczyszczone.
l
lukas
Ów pan w swojej wprost nieograniczonej mądrości przegrał sprawę sądową w trybie wyborczym zarówno w pierwszej jak i w drugiej instancji oczywiście broniąc dobrego imienia swojej pracodawczyni.
G
Gość
nowy wicestarosta to specjalista od pozyskiwania funduszy ale chyba nie unijnych bo w przekroju 4 ostatnich lat w których był zatrudniony na takim samym stanowisku w urzedzie miejskim pozyskał tylko 100 tys na inwestycje-remont dworca,m.in.przygotowywał projekty skanalizowania miasta w pierwszym przypadku mozliwość pozyskania 40 mln zl w drugim przypadku ok 9mnl zl niestety w obu przypadkach bez efektów finansowych,może lepiej że awansował na stanowisko vice,niewielka strata że opuscił stanowisko specjalisty od pozyskiwania środków unijnych,przyszedł czas odwzajemniania się stanowiskami,przypomnę że ten Pan był rzecznikiem P.starosciny w wyborach na burmistrza i jak lew bronił dobrego imienia P.Wioli

Ów pan w swojej wprost nieograniczonej mądrości przegrał sprawę sądową w trybie wyborczym zarówno w pierwszej jak i w drugiej instancji oczywiście broniąc dobrego imienia swojej pracodawczyni.
g
gość
nowy wicestarosta to specjalista od pozyskiwania funduszy ale chyba nie unijnych bo w przekroju 4 ostatnich lat w których był zatrudniony na takim samym stanowisku w urzedzie miejskim pozyskał tylko 100 tys na inwestycje-remont dworca,m.in.przygotowywał projekty skanalizowania miasta w pierwszym przypadku mozliwość pozyskania 40 mln zl w drugim przypadku ok 9mnl zl niestety w obu przypadkach bez efektów finansowych,może lepiej że awansował na stanowisko vice,niewielka strata że opuscił stanowisko specjalisty od pozyskiwania środków unijnych,przyszedł czas odwzajemniania się stanowiskami,przypomnę że ten Pan był rzecznikiem P.starosciny w wyborach na burmistrza i jak lew bronił dobrego imienia P.Wioli
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska