MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat aleksandrowski. Szefowa klubu radnych PO wydała oświadczenie

(iga)
Edyta Stefaniak - Mansour (z prawej) przewodnicząca klubu radnych PO w rozmowie z radną Elżbietą Baryzą (PSL).
Edyta Stefaniak - Mansour (z prawej) przewodnicząca klubu radnych PO w rozmowie z radną Elżbietą Baryzą (PSL). Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
- W odniesieniu do wystąpienia radnego Rady Powiatu, Pana Jana Kościerzyńskiego, wygłoszonego podczas sesji Rady Powiatu w Aleksandrowie Kujawskim w dniu 11 lipca 2012 r. wyrażam swoją dezaprobatę dla publicznego przedstawiania faktów w sposób, który ma na celu wywołanie u osób zapoznających się z tak prezentowanymi treściami mylnego wyobrażenia o rzeczywistym przebiegu zdarzeń - napisała Edyta Stefania Manosur, przewodnicząca klubu radnych PO powiatu aleksandrowskiego. Niżej pełny tekst obszernego oświadczenia (pisownia zachowana, śródtytuły pochodzą od redakcji).

Kujawska Inicjatywa Samorządowa żądała zbyt wiele

W pierwszym rzędzie pragnę zauważyć, iż po ogłoszeniu wyników wyborów, przed zawiązaniem koalicji Platformy Obywatelskiej i Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej, Pan Jan Kościerzyński, występując jako osoba uprawniona do reprezentowania KIS, złożył zapewnienie i deklarację, że jedynym celem reprezentowanego przez niego ugrupowania jest "odsunięcie od władzy" PSL i osób związanych z tą partią.

Oświadczył również, że nie chce mieć nic wspólnego z tymi osobami, a w
szczególności z Panem radnym Januszem Chmielewskim, który - jego zdaniem - dopuścił się nadużyć, zarówno w sensie społecznym, jak i prawno-karnym, za co powinien ponieść odpowiedzialność. W związku z powyższym przedstawił on deklarację z której wynikało, że członkowie KIS nie oczekują dla siebie żadnych stanowisk i funkcji, oraz jakichkolwiek innych korzyści z zawiązania wspomnianej koalicji PO-KIS.

Niestety pomimo wcześniej składanych deklaracji ugrupowanie KIS wystąpiło o przydzielenie dla wpływów tej organizacji wybrane jednostki organizacyjne i stanowiska oraz funkcje, między innymi Przewodniczącego Rady Powiatu, Wiceprzewodniczącego Rady Powiatu, Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu, Domu Pomocy Społecznej w Zakrzewie, Powiatowego Urzędu Pracy w Aleksandrowie Kuj., Zarządu Dróg Powiatowych w Aleksandrowie Kuj. z siedzibą w Odolionie wraz z obsadą szefów tych jednostek, a w dalszej kolejności stanowiska wicestarosty i dwóch członków Zarządu Powiatu.

Ugrupowanie to określiło również jednoznacznie z pracy jakich osób z kręgu pracowników zatrudnionych w Starostwie Powiatowym oraz podległych Radzie Powiatu instytucji i jednostek organizacyjnych należy - delikatnie mówiąc - zrezygnować. Dodajmy, że większość tych osób jest i była związana z Polskim Stronnictwem Ludowym.

W moim przekonaniu rosnące żądania ze strony KIS, jako partnera koalicyjnego, zwłaszcza związane ze sprawami personalnych roszad kadrowych, które w wielu przypadkach były niewskazane organizacyjnie i merytorycznie nieuzasadnione, były główną przyczyną rozpadu koalicji PO-KIS.

Nie można pominąć faktu, że spełnienie oczekiwań KIS doprowadziłoby w konsekwencji do całkowitego przejęcia i objęcia kontrolą wszystkich władczych kompetencji przez to ugrupowanie. Zgoda Platformy Obywatelskiej na wyeliminowanie z Zarządu Powiatu, Pana radnego Arkadiusza Świątkowskiego z jednoczesnym powołaniem na funkcję członka Zarządu Powiatu, oraz stanowisko Wicestarosty osób wskazanych przez KIS spowodowałoby utratę realnych możliwości wpływania radnych Platformy Obywatelskiej na politykę wykonawczą Zarządu Powiatu.

Nie jest więc tak, jak usiłuje to przedstawić Pan radny Jan Kościerzyński, iż przyczyną rozpadu koalicji PO-KIS były działania związane ze zwiększeniem zatrudnienia w Starostwie Powiatowym, czy też wola przekazania majątku nieruchomego do szpitala, lub braku działań ze strony PO w celu zmniejszenia kosztów funkcjonowania oświaty.

Zmiana regulaminu organizacyjnego Starostwa Powiatowego uzasadniana była przez Starostę, Panią Wiolettę Wiśniewską usprawnieniem pracy urzędu, a majątek nieruchomy, w którym szpital prowadzi działalność leczniczą winien być bezwzględnie przekazany szpitalowi, gdyż wynikało to (pomijając ustawy) z podjętych przez poprzednią Radę Powiatu uchwał, a także z zasad prowadzenia prawidłowej gospodarki majątkiem powiatu.

Nie jest bowiem racjonalnym takie ukształtowanie sposobu wyposażenia szpitala w nieruchomości, które w rezultacie prowadzi do niczym nieuzasadnionego przerzucania środków finansowych przeznaczonych na leczenie chorych na inne zadania samorządu powiatu, jak chociażby utrzymanie dróg.

W zakresie zmniejszenia kosztów oświaty natomiast należy zauważyć, że propozycje KIS zmierzały przede wszystkim do znacznej redukcji zatrudnienia osób, które od wielu lat pracując w oświacie utrzymywały siebie i swoje rodziny, wykonując uzasadnioną organizacyjnie i ekonomicznie pracę. Na tak drastyczne propozycje, pozostające w niezgodzie z zasadami współżycia społecznego i regułami sprawnego działania Platforma Obywatelska w żaden sposób zgodzić się nie mogła.

Dawni wrogowie dziś koalicjantami

Wracając do poruszanych przez radnego Pana Jana Kościerzyńskiego kwestii w istocie prawdą jest zauważona przez niego reguła, iż są granice, których przekraczać nie wolno. Jednak w praktyce zupełnie inaczej prawda ta jest przez nas postrzegana.

Odmiennie od Pana radnego uważam, iż wszelkiego rodzaju umowy mogą być zmieniane w drodze porozumienia stron (zwłaszcza dotyczące działań politycznych) jeżeli zmiany takie podyktowane są zmieniającymi się warunkami. To właśnie gotowość do elastycznego współdziałania i osiągania kompromisów stanowi remedium niezakłóconej współpracy oraz wspólnego osiągania wyznaczonych interesem publicznym i pożądanych społecznie celów.

I właśnie tej umiejętności, w moim przekonaniu, zabrakło Panu radnemu Janowi Kościerzyńskiemu i członkom KIS. Nie wolno bowiem zapominać, że chociaż, jak mówi polskie przysłowie - apetyt rośnie w miarę jedzenia, - to trzeba uważać, by zachować rozsądny umiar wysuwanych żądań, gdyż umiejętność ta przy prowadzeniu negocjacji stanowi granice, których przekraczać nie wolno.

Wyrażam również ogólne zrozumienie dla zmiany poglądów i sympatii politycznych, nie mniej w realiach niniejszej sprawy trudno jest zrozumieć jakie obiektywnie istniejące przesłanki o istotnym społecznie znaczeniu zadecydowały, że "z dnia na dzień" Pan radny Jan Kościerzyński i radni związani ze stowarzyszeniem KIS podjęli współpracę z członkami i radnymi związanymi z PSL w ramach umowy koalicyjnej, pomimo stanowczego i demonstracyjnie prezentowanego wcześniej radykalnie negatywnego stanowiska wobec tej formacji politycznej i osób z nią związanych.

Nadmieniam przy tym, że radni Platformy Obywatelskiej zawsze wyrażali gotowość do współpracy ze wszystkimi radnymi, niezależnie od ich przynależności politycznej, a jednym kryterium wspólnego działania była możliwość osiągnięcia konsensusu w zakresie wykonywania zadań powiatu i pełnienia funkcji radnego.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska