https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat aleksandrowski. Zarząd uzyskał absolutorium jednogłośne, ale koalicja pękła

(iga)
Jan Kościerzyński, przewodniczący Rady Powiatu Aleksandrowskiego
Jan Kościerzyński, przewodniczący Rady Powiatu Aleksandrowskiego Jadwiga Aleksandrowicz
Wznowiono dziś sesję rady powiatu aleksandrowskiego, przerwaną 15 maja. Tuż przed obradami radni i dziennikarze dostali oświadczenia Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej o...niemożliwości kontynuowania wspólpracy koalicyjnej PO-KIS- PiS.

Sesja z kilkoma przerwami przebiegła raczej spokojnie. Uchwały przyjmowano gładko, a absolutorium dla zarządu powiatu uchwalono jednomyślnie, co wielu zaskoczyło, także starostę Wiolettę Wiśniewską.

- To miłe, ale za bardzo nie mam się z czego cieszyć, bo trudno pracować w atmosferze ciągłej niepewności i nieporozumień - powiedziała nam.

Wcześniej radni i dziennikarze otrzymali tekst oświadczenia Klubu radnych PO. Mowa w nim o tym, że powiadomiono koalicyjnych kolegów: Jana Kościerzyńskiego (KIS), Arkadiusza Żaka (KIS), Grzegorza Niemczyka (KIS) i Józefa Łyczaka (PiS), że dalsza współpraca w ramach koalicji PO-KIS-PiS nie może być kontynuowana.

Uzasadniono to "niedopuszczalnym zachowaniem“ Jana Kościerzyńskiego, przewodniczącego rady, "który po raz wtóry doprowadził do zakłócenia pracy rady“ - jak napisano w oświadczeniu.

Ponadto radni Klubu PO są przeciwni odwołaniu radnego Arkadiusza Świątkowskiego z zarządu powiatu i uważają za niedopuszczalną politykę personalną koalicjantów.

"Biorąc pod uwagę nowe okoliczności oświadczmy, że interesuje nas merytoryczne rozstrzyganie istotnych spraw dla powiatru bez sztywnego wiązania się w koalicyjne układy.“ - czytamy w oświadczeniu.

Radni przyjęli szereg uchwał, w tym tę o powołaniu do życia Szkoły Specjalne Przysposabiającej do Pracy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gośc
A co? Wyprowadzisz ludzi na ulice? I co będziecie robić, chodzić po schodach przed urzędem?

Roku Pańskiego 1989 , Polacy wywalczyli /ponoć /wolność. Mędrcy i zwykli ludzie mówili, że wolności nie uzyskuje się raz na zawsze, ale ,że zawsze należy o wolność walczyć. Tymczasem cieszyliśmy się z wolności, a ona, powolutku, początkowo niezauważenie, ale znikała… Odrobina historii ,już w 1979 rodzice postawili na ... rozwiń całośćchodniku przy sklepie stolik turystyczny z wagą i sprzedawali truskawki. Nikt nie wpadł na sprytny pomysł aby brać za to opłaty, albo aby wlepić mandat. Po prostu każdy myślał, ze badylarz sprzedaje truskawki, i cieszył się ze może kupić i świeże i taniej niż w sklepie. Można było sprzedawać kopie starych widokówek Niemcom, tak z reki, także aktualne widokówki. Można było zarobić. Nikt nie wpadł na pomysł, aby karać. Tymczasem obecnie jak baba ze wsi przywiezie jaja i będzie je przy trawniku na chodniku sprzedawać, to dostanie mandat, podobnie jak będzie sprzedawać z torby rzodkiewkę czy zebrane fiołki. Kiedyś porostu usiadłem na ławce i mogłem popijać sobie piwo. Dzisiaj bylebym kryminałem prześladowanym przez Policje. Kiedyś na odartej przestrzeni paliłem papierosy, Np. na peronie, dzisiaj jestem kryminalnym do ukarania. Nasza wolność krok po kroku zostaje ograniczana. Władza wie, ze młode pokolenie nie pamięta wolności która była za komuny (było i owszem dużo zniewolenia w innych obszarach - ale nie chce tutaj o tym pisać). Nie tylko władza państwowa ogranicza sukcesyjnie nasza wolność, ale władze lokalne /straż miejska/i Np. władze wspólnoty mieszkańców. Taki przykład: normalna rzeczą było suszyć pranie na balkonie, przez kilkadziesiąt lat nikomu to nie przeszkadzało. Tymczasem nastała wspólnota mieszkańców, taka władza właścicieli mieszkań, a władza jak to władza: myśli czego tu zakazach, czyli co spiepszyć. Ludzie wieszają prania! Zakazać! I tak oto stykamy się z nowym ograniczeniem wolności, i nawet nie pierdniemy na znak sprzeciwu!!! Krok po kroku coraz mniej wolności! Krok po kroku coraz większe podatki! Za długi zrobione przez władze mamy dłużej pracować! Najlepiej do 100 lat… a co tam ta jak w piosence.. Krok po kroku tracimy wolność i płacimy większe podatki. Krok po kroku jemy żywność która nie ma nic wspólnego z naturalna. Czy ktoś pamięta smak i zapach prawdziwego masła, mleka, sera? Dzisiaj jedziesz przez Polskę i nie ma krów, pozamykane w unijnych przepisach tzn. w oborach o standardach unijnych. Kiedyś były w każdej wiosce. Ale nie, Unia zakazała, nakazała pozamykać mleczarnie. Produkty mleczne mamy kupować z "alpejskich lak". A czemu nie z tatrzańskich hal, czemu nie z polskich łąk?????
a
adam 12
Rozwiązać to towarzystwo wzajemnej adoracji, a członków tej "zacnej" instytucji rozgonić na cztery wiatry.............................. tak w tv mówił członek PiS-u o PZPN-ie i jego członkach, ale to zdanie ma znaczenie też w naszej rzeczywistości.
p
prawie jak adam 12
A co? Wyprowadzisz ludzi na ulice? I co będziecie robić, chodzić po schodach przed urzędem?

Lepiej odwołać tych tych tych ... podniosę sobie dietę ...radnych
G
Gość
Szpitala nie oddamy!!

A co? Wyprowadzisz ludzi na ulice? I co będziecie robić, chodzić po schodach przed urzędem?
R
Rejtan
Szpitala nie oddamy!!
G
Gość
Szpital jest dobrem wszystkich mieszkańców powiatu aleksandrowskiego. Dlatego jeżeli chcą "jakieś siły Łyknąć szpital" to niech zostanie rozpisane referendum w tej sprawie.
Nie można przecież pozwolić by zbieranina przypadkowych ludzi decydowała o mieniu powiatowym bez zgody całego społeczeństwa.
Warto tu zaznaczyć, że część tych radnych zmienia swoje barwy polityczne w zależności od koniunktury. ( Osoby te nie ujawniają swoich poglądów politycznych ani też gospodarczych). Ale z wcześniejszego ich zachowania można wnioskować, że zależy im jedynie na sobie (podwyżka diet tylko o 700 złotych na miesiąc).
Dlatego trzeba im uważnie patrzeć na ręce, którymi będą głosować. A wcześniej, przed przekazaniem majątku powiatowego tak znacznej wartości w prywatne ręce doprowadzić do referendum w tej sprawie.

Oj jesteś bardzo naiwny razy nieskończoność
a
adam 12
Szpital jest dobrem wszystkich mieszkańców powiatu aleksandrowskiego. Dlatego jeżeli chcą "jakieś siły" łyknąć szpital" to niech zostanie rozpisane referendum w tej sprawie.
Nie można przecież pozwolić by zbieranina przypadkowych ludzi decydowała o mieniu powiatowym bez zgody całego społeczeństwa.
Warto tu zaznaczyć, że część tych radnych zmienia swoje barwy polityczne w zależności od koniunktury. ( Osoby te nie ujawniają swoich poglądów politycznych ani też gospodarczych). Ale z wcześniejszego ich zachowania można wnioskować, że zależy im jedynie na sobie (podwyżka diet tylko o 700 złotych na miesiąc).
Dlatego trzeba im uważnie patrzeć na ręce, którymi będą głosować. A wcześniej, przed przekazaniem majątku powiatowego tak znacznej wartości w prywatne ręce doprowadzić do referendum w tej sprawie.
G
Gość
Byleby łyknąć szpital...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska