https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat brodnicki i nowomiejski - Burzowe szkody

(ever)
fot. sxc
W miniony weekend strażacy musieli interweniować jedenaście razy. Burze, deszcz i silne podmuchy wiatru powaliły kilka drzew, połamały gałęzie, które wylądowały na drogach regionu.

- Wiatr, deszcz i burza nie wyrządziły w naszym powiecie większych szkód.

Musieliśmy wyjeżdżać czterokrotnie - informuje Michał Błaszkowski, rzecznik straży pożarnej w Nowym Mieście Lubawskim. - W jednym przypadku drzewo przewróciło się na budynek mieszkalny, ale szkody były niewielkie.

W Radomnie uschnięty świerk zagroził jednemu z budynków mieszkalnych. Pień drzewa runął obok domu, a tylko jego wierzchołek wyładował na dachu. Strażacy z miejscowej jednostki OSP szybko usunęli gałęzie i okazało się, że uszkodzonych zostało jedynie kilka dachówek.

W Kurzętniku i Brzoziu Lubawskim grube konary, odłamane przez wiatr, zatarasowały krajową piętnastkę. Strażacy z Nowego Miasta Lubawskiego i ochotnicy z Brzozia szybko usunęli zagrożenie. Ruch przez kilkadziesiąt minut odbywał się wahadłowo.
Problemy ze spływającą wodą odnotowano tylko w Jamielniku gmina Nowe Miasto Lubawskie. Powiadomieni przez kierowców o utrudnionym przejeździe pod wiaduktem strażacy musieli wypompowywać gromadzącą się na drodze wodę.

Brodnicka straż pożarna interweniowała jedenaście razy. Najwięcej roboty mieli strażacy w gminie Jabłonowo Pomorskie, gdzie wyjeżdżali pięciokrotnie. - Głównie do połamanych konarów drzew - informuje Krzysztof Natucki, z PPSP w Brodnicy.

Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce w Jastrzębiu, gdzie na drogę powiatową runęło drzewo. Ochotnicy z Grążaw, piłami motorowymi pocięli zawalidrogę i usunęli zagrożenie dla kierowców. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska