W przyszłorocznym budżecie powiatu ponad 8,1 mln złotych zaplanowano na inwestycje.
- To jest 15,75 procent ogółu wydatków - wskazywała Janina Siemiątkowska, skarbnik powiatu. - Planujemy kontynuację przebudowy drogi Robakowo-Pniewite za ponad 1,5 mln zł, modernizację internatu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Chełmnie oraz zagospodarowanie terenu Zespołu Szkół nr 2 w Chełmnie za 835 tys. zł. Uwzględnione zostały też: rozbudowa bazy przy Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie i mniejsze zakupy inwestycyjne. Projekt budżetu jest realny, przemyślany, jego realizacja powinna być skuteczna i płynna. Jest prorozwojowy, a dowodzi tego kwota zabezpieczona na inwestycje.
Innego zdania był radny Janusz Wojtaszewski.
Strefa Biznesu - portal przedsiębiorców
- To nie jest proinwestycyjny budżet - wytknął Wojtaszewski. - Tylko tak zrobiono, by się wydawał. Za dużo pieniędzy znalazło się w różnych rezerwach. Podobno chodzi o pokazanie potencjału powiatu, a nie ile wyda się pieniędzy. Przykłady? 100 tys. zł na inwestycje, ale jakie? Tego nie napisano i nie uzyskałem odpowiedzi. Od trzynastu lat jestem w powiecie. Tak, jak teraz nie było nigdy. Zaniechaniem członków zarządu jest to, że nie złożyli wniosku o zrobienie schetynówki. Ich tłumaczenie, że zmieniły się warunki finansowania nie jest trafne. Bo zmieniły się tylko proporcje finansowania z 50/50 do 70/30 procent. Dają więc milion od drogi wartej trzy miliony zł. Ale tu jak widać nie chcą i wolą drogi budować za swoje. Brak wizji, a od 2013 roku- w polu inwestycje puste pola. Mieszkańcy oczekują aktywnego działania, a nie administrowania powiatem.
Strefa Biznesu - portal przedsiębiorców
Marcin Pilarski podkreślił, że Klub SLD budżetu nie poprze.
- Państwo dręczy samorządy, wzrastają obciążenia, wydatki to wiemy - przyznał Pilarski.- Ale brak perspektywy na 2013 rok. I taki dużo rezerw na 2012 rok - by rada nie musiała decydować o wydatkowaniu? Nie znamy, jako radni, sytuacji finansowej powiatu. Rysuje się słaby obraz powiatu, pieniądze są poukrywane. Oszczędzamy, ale nie widać na co?
Radna Barbara Konieczna stwierdziła, że nie widzi nic złego w tworzeniu rezerw, np. na zadnia wspólne z gminami.
- Muszą być środki w rezerwie, ze względu na zmiany w oświacie i opiece społecznej - wymieniała skarbnik powiatu.
- Nie jestem przeciwny rezerwom, ale nie w takim wymiarze - wyjaśnił Wojtaszewski.
Dziesięciu radnych głosowało za przyjęciem budżetu, pięciu było przeciwnych, jeden się wstrzymał.