Fakty są takie, że spada liczba zainteresowanych badaniami profilaktycznymi, a rak piersi zbiera krwawe żniwo. Umiera na niego 20 proc. populacji kobiet. W 2007 r. w powiecie chojnickim zachorowało 27 pań, 15 zmarło.
Po łańcuszku
Szpital zdobył kontrakt na bezpłatne badania mammograficzne z NFZ, a przetarg wygrała jedyna firma, która w nim wystartowała - Mammo-Med z Gdańska. Ma cztery mammobusy, lekarzy radiologów z drugim stopniem specjalizacji i techników o sporym doświadczeniu.
- Mobilna diagnostyka ma przyszłość - mówi Jarosław Tyc, szef NZOZ Mammo-Med. - To jedyna metoda - dotrzeć jak najbliżej kobiety, żeby nie musiała ponosić dodatkowych kosztów, zwalniać się z pracy. Nie bez znaczenia jest to, że wieści w małych miejscowościach roznoszą się bardzo szybko, bo sąsiadka powie sąsiadce i jest jakoś raźniej wybrać się na badanie.
Czy uda się zachęcić
Jest się o co martwić, bo w powiecie chojnickim na ponad 10 tys. kobiet tylko 25 procent jest przebadanych, a sam powiat plasuje się na samym końcu tabeli pod tym względem, po nim jest tylko kościerski.
Teraz są ustalane szczegóły techniczne - trasa, lokalizacja mammobusów.
- Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby do końca roku udało się nam podwyższyć wskaźnik przebadanych kobiet do 60 proc. - mówi Tyc.
Dyrektor szpitala Leszek Bonna podkreśla, że przy wszelkich wątpliwościach po badaniu pacjentka nie zostanie pozostawiona sama sobie - albo mammografia będzie powtórzona, albo wypowie się lekarz onkolog.
Z bezpłatnych badań mammograficznych można skorzystać raz na dwa lata, o ile ma się od 50 do 69 lat.