- Jak co roku poprosiliśmy gminy i powiat o pomoc i dofinansowanie - mówi "Pomorskiej" Magdalena Stolp, p.o. rzeczniczki chojnickiej policji. - Dotąd nie otrzymaliśmy żadnych informacji, czy możemy liczyć na wsparcie.
W poprzednim roku urząd gminy w Chojnicach przekazał 10 tys. zł, starostwo powiatowe 30 tys., a urząd miejski w Chojnic 20 tys. zł. Czersk, Brusy i Konarzyny nie dały nic.
Zarząd powiatu już rozpatrzył sprawę. 15 lipca jego członkowie zauważyli, że w funkcjonariusze muszą przewozić zatrzymanych na badania lekarskie do szpitala, co skutkuje dużą liczbą kilometrów na licznikach radiowozów. Zwrócili też uwagę, że policjanci muszą też przewozić nietrzeźwych i wozić zatrzymanych do sądu na rozprawy. 21 lipca podjęli decyzję o 15 tys. zł dofinansowania. Dlaczego okroili pomoc o połowę, przecież w ub. r. dali 30 tys. zł? - No cóż, z roku na rok sytuacja się zmienia - odpowiada Marek Buza, sekretarz powiatu. - Takie mamy możliwości finansowe. Wiem, że na święcie policji starosta poinformował już komendanta Pestkę o decyzji.
Regiomoto.pl - wszystko o samochodach
Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster mówi, że rada rozpatrzy wniosek na przełomie września i października. - Będę rozmawiać z komendantem, by ustalić rzeczywiste potrzeby policji. Z pewnością teraz jeszcze pieniądze na paliwo mają. Chciałbym też, by wszystkie samorządy solidarnie wsparły policję.
Wójt Zbigniew Szczepański zdecydował już, że gmina może dać 10 tys. zł. Ostateczna decyzja będzie należeć do radnych w sierpniu.
W Konarzynach trochę zajęło, nim odnaleziono pismo policji. - Dopiero rozważymy wniosek - mówi Barbara Rydygier, zastępczyni wójta.
- To nie tak, że policji paliwo już się skończyło - mówi Marek Jankowski, burmistrz Czerska. - Na wrześniowej sesji będziemy zmieniać budżet i zastanowimy się, jak odpowiedzieć. Nie wykluczam pomocy. W poprzednim roku dotacji nie daliśmy, ale udostępniliśmy nasz samochód do wspólnych patroli straży miejskiej i policji.
Do Brus pismo ponoć nie dotarło. - Myślę, że w komendzie mieli na tyle wyczucia, że go do nas nie skierowali - mówi Witold Ossowski, burmistrz Brus. - Gdyby wpłynęło, z całą pewnością wsparcia by nie dostali. Przyczyna jest prosta. Finansujemy dwa policyjne etaty, a do tego musimy się w większym stopniu zaangażować w budowę posterunku policji.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje