Uchwałę o określeniu szczegółowych zasad wymiaru czasu pracy nauczycieli rada powiatu przyjęła w sierpniu. I od początku związkowcy nauczycielskiej "Solidarności" mówili, że uchwała narusza prawo. Przypomnijmy, że sporne przepisy dotyczą osób prowadzących zajęcia specjalne (korekcyjne, rewalidacyjne, prowadzone głównie w placówce w Szerzawach).
Nowe przepisy zwiększają czas pracy tych pedagogów z 18 do 26 godzin tygodniowo. Jest on ponadto liczony według godzin zegarowych, a nie lekcyjnych. Jako argumentację podano m.in. fakt, że zajęcia specjalne nie są zajęciami "przy tablicy" z większą grupą uczniów.
Przeczytaj także: Ile zarabiają nauczyciele w krajach Unii Europejskiej?
Zaraz po przegłosowaniu zmian w przepisach "Solidarność" Pracowników Oświaty i Wychowania zgłosiła wojewodzie Ewie Mes, że doszło do naruszenia prawa. Jak wyjaśniał wtedy Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w Inowrocławiu, powiat nie może dowolnie ustalać, jaki jest wymiar czasu pracy nauczycieli.
Właśnie poznaliśmy stanowisko wojewody. Wydział Nadzoru i Kontroli Urzędu Wojewódzkiego poinformował, że po przeanalizowaniu argumentów związkowców i przeanalizowaniu "stanu prawnego" wniesiono skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wojewoda zawnioskował o unieważnienie fragmentu uchwały, zakładającej wydłużenie czasu pracy nauczycieli. Teraz obie strony muszą czekać na rozstrzygnięcie sądu.
Tymczasem wicestarosta Tadeusz Szymański wyjaśnia, że powiat zdania nie zmienił. - Ta uchwała została przyjęta już w sierpniu i nadal obowiązuje - mówi wicestarosta. Zarząd stoi na stanowisku zatem, że można było wydłużyć nauczycielom czas pracy i powołuje się na wyroki sądowe jakie zapadały w podobnych sprawach.
Czytaj e-wydanie »