https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat. Nagich panienek tam obejrzą

Monika Smól
Większość pracodawców przyznaje, że nie kontroluje, na jakie strony internetowe wchodzą ich podwładni. Jednak profilaktycznie blokują dostęp do niektórych portali - zwłaszcza popularnej "Naszej Klasy”.
Większość pracodawców przyznaje, że nie kontroluje, na jakie strony internetowe wchodzą ich podwładni. Jednak profilaktycznie blokują dostęp do niektórych portali - zwłaszcza popularnej "Naszej Klasy”. Fot. Monika Smól
Pracownicy, którzy mają zablokowany dostęp do internetu są mniej zadowoleni z pracy. To wynik I Ogólnopolskiego Badania Pracowników "Internet w pracy". Wielu chełmnian też nie surfuje dowolnie w sieci. Przynajmniej zatrudnionych w urzędach.

W badaniu, przeprowadzonym na Uniwersytecie Jagiellońskim, wzięło udział 1400 osób. Nie różnili się od pracowników firm naszego powiatu.
Co związanego z korzystaniem z internetu najchętniej robią w pracy mieszkańcy naszego powiatu?

Zamiast pracować klikają na www

- Nie mam internetu w domu, więc w wolnej chwili w pracy wysyłamy i odbieram maile, wchodzę na strony www i czytam lokalne informacje, czasem robię przelewy - zdradza pracownik chełmińskiej instytucji. - Wiem, że to nieetyczne, ale nikt tego nie kontroluje, więc wpadka mi raczej nie grozi.
Niektórzy pracownicy, myślący podobnie jak nasz anonimowy rozmówca, mogą się zdziwić.
- W urzędzie również nikt nie kontroluje pracowników, ale zdarzyło się zaliczyć wpadkę stażystce, która wysłała mi w czasie godzin pracy zaproszenie na portalu "Nasza Klasa" - mówi Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna. - Natychmiast na moje polecenie informatyk zablokował dostęp do tego portalu wszystkim urzędnikom. Zdarza się, gdy wejdę do jakiegoś biura, że ktoś szybko zmienia stronę na monitorze, ale to nie dzieje się nagminnie. Z "Naszą Klasą" był największy problem. Popularność portali szybko się zmienia, w związku z tym właśnie zastanawiam się nad odcięciem dostępu do "Facebooka".
Dostępu do "Naszej Klasy" nie mają również pracownicy Starostwa Powiatowego.
- Zrobiliśmy to profilaktycznie, gdy portal stawał się modny - mówi Tadeusz Drebecki, sekretarz Starostwa Powiatowego w Chełmnie. - Nie było szczególnego problemu, który by nas zmusił do podjęcia takiej decyzji. Nie monitorujemy też, na jakie strony wchodzą nasi pracownicy. Właściwie poza tym jednym portalem mają nieograniczony dostęp do internetu. Liczymy, że są zdyscyplinowani i świadomi i że w pracy zajmują się pracą.
W Urzędzie Gminy Chełmno poza "Naszą Klasą" zablokowano dostęp do stron erotycznych.
- Chodzi przede wszystkim o to, aby nikogo nie kusiło odrywanie się od pracy i aby nie ściągać wirusów - podkreśla Janusz Wojtaszewski, sekretarz Urzędu Gminy Chełmno. - Kiedy wójt zauważył, że od "Naszej Klasy" było niebiesko w pokojach, poprosił o odcięcie dostępu. Niektórzy wchodzili tam z ciekawości.
W Urzędzie Skarbowym także dbają o to, aby internet nie rozpraszał pracowników.
- U nas blokowanie dostępu do różnych portali odbywa się już na poziomie ministerialnym - mówi Sebastian Piesik, informatyk z chełmińskiej skarbówki. - W pierwszej kolejności zapewne zablokowane zostały strony erotyczne, portale społecznościowe. Nie można korzystać z gier ani komunikatorów typu Skype czy Gadu-Gadu.

Policja może zajrzeć wszędzie

Internet przydaje się w pracy policjantom, choć niewielu ma do niego dostęp w komputerze na swoim biurku.
- Internet zainstalowany jest w kilku komputerach, a jego użytkownicy udostępniają korzystanie innym policjantom- mówi Agnieszka Sobieralska, oficer prasowy KPP w Chełmnie. - Mogą zajrzeć do przepisów, aktów prawnych czy rozporządzeń. Nie ma powodu, aby blokować dostęp do jakichkolwiek stron, bo jedną z metod ustalania zarówno sprawców, jak i ofiar przestępstw, jest właśnie wirtualny świat.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
p
No i w pracy potrzeba też troche relaksu. i odpoczynku chociażby 15 min.Takie zagladniecie na pocztęmyśle ze nic złego nie zrobi.Co innego strony z panienkami, mogą spowodowac instalowanie sie wirusów i trojanów.
n
non
Chyba kazdy, kto ma internet w miejscu pracy, zaglada do niego . niektórzy wysyląją pocztę, inni placa rachunki wykorzystują bakowosć elektroniczną, bo t obezkosztowe przelewy. Ja też to robię. Ale to rzeczy, które trwaja kilka minut. A ile razy pracuje się ponad czas pracy w umowie? To się wyrownuje.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska