Powiat nowomiejski. Wieś nie musi być nudna

Na początku minionego roku gmina Grodziczno złożyła wniosek w ramach programu "Odnowa i rozwój wsi" mając nadzieję na pozyskanie dofinansowania na realizację projektu zatytułowanego "Adaptacja szkoły na Centrum Turystyczne". Jak się okazuje było warto, bo Grodziczno otrzymało ponad 130 tys. zł dotacji, dzięki czemu stara szkoła stała się ośrodkiem turystycznym, wzbogacającym kulturalnie gminę.

- Pomysł na założenie centrum turystycznego w naszej gminie był od dawna - mówi Sylwia Konicz, referent do spraw pozyskiwania środków pozabudżetowych w gminie Grodziczno. - Kiedy pojawiła się szansa na pozyskanie środków postanowiliśmy spróbować wprowadzić go w życie. Teraz z dumą możemy stwierdzić, że się opłacało.

Centrum Turystyczne to nie wszystko, bo po jego założeniu pojawiła się konieczność zakupu wyposażenia. Stąd kolejny krok gminy, jakim była realizacja drugiego projektu, który przyniósł dofinansowanie wysokości ponad 18 tys. zł. Pieniądze te pozwoliły na zakup 30 rowerów i 6 stojaków na rowery. W czerwcu dzieci ze szkół z terenu Gminy Grodziczno testowały rowery na ścieżce rowerowej - "Pętli Ostaszewskiej". Inicjatorem zbudowania owej ścieżki była gmina i Welski Park Krajobrazowy. Ścieżka ma swój początek w Ostaszewie przy Centrum Turystycznym i przebiega kolejno przez wsie Rynek Lorki i Nowe Grodziczno. Długość trasy wynosi 8,5 km.

Tuż obok Centrum Turystycznego znajduje się także plac zabaw, boisko do piłki nożnej, ścieżka rowerowa, a w pobliżu Jezioro Hartowieckie, które przyciąga wielu turystów do Grodziczna.

Gmina Grodziczno nie zamierza poprzestać na tym, co już udało się zrobić. - W planach na przyszłość dotyczących Centrum Turystycznego jest m.in. utworzenie "Centrum Informacji Turystycznej", organizowanie imprez kulturalnych i rekreacyjnych, organizowanie szkoleń i warsztatów, a przede wszystkim przyjmowanie turystów, które ma nastąpić już w 2013 r. po zakupie odpowiedniego wyposażenia. Chcielibyśmy zaopatrzyć sale w nowoczesne łóżka, a kuchnie w różnego rodzaju sprzęt. Centrum spełnia potrzeby lokalne, ale nie ukrywamy, że zależy nam na turystach. Zapał do pracy jest, także z pewnością uda nam się to zrealizować - dodaje Sylwia Konicz.