Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat toruński. Jest promocja, ale...

Paweł Marwitz
sxc.hu
Praktycznie w każdym zakątku naszego powiatu znajdziemy miejsca, które możemy polecić innym. Nie są one jednak odpowiednio rozreklamowane.

- Staramy się promować miasto wielokierunkowo, ale efekty naszej pracy trudno wymierzyć - mówi Jerzy Czerwiński, burmistrz Chełmży. - Prowadzimy szeroką działalność wydawniczą, organizujemy imprezy, jak np. Dni Chełmży, półmaratony, regaty. Na to wydajemy około 100 tys. zł.

Dotujemy kwotą 200 tys. zł stowarzyszenia i kluby sportowe, które są wizytówką miasta na zewnątrz. Mamy zawodników, którzy zajmują czołowe lokaty w różnych dyscyplinach sportowych.

Czy to jednak wystarczy? Zanim wybierzemy się do tego ośrodka, możemy zobaczyć witrynę internetową Chełmży, a na niej znaleźć informacje o ofercie miasta, zabytkach i miejscach, które warto odwiedzić. Spacerując po mieście, na rynku znajdziemy tablice informacyjną z planem miasta i informacją o działającym punkcie informacji turystycznej w sezonie letnim.

Stawiają na jezioro

Władze miasta chciałyby, aby Chełmża kojarzyła się z Jeziorem Chełmżyńskim, wyjątkową konkate-drą, bazą restauracyjno-hotelową oraz czystym środowiskiem.
To mają być "produkty" eksportowe, które skuteczniej przyciągałyby do miasta turystów. Urzędnicy już przygotowują nową formę promocji chełmżyńskiego jeziora.

- To świetne miejsce do żeglowania oraz uprawiania innych sportów wodnych - przekonuje burmistrz Czerwiński. - To 300 hektarów powierzchni, 7 km długości, tuż przy centrum miasta. Wspólnie z Klubem Sportowym Włókniarz planujemy jeszcze lepiej wypromować jezioro podczas najbliższych regat wioślarskich między Toruniem i Bydgoszczą na Wiśle. Szczegółów jeszcze nie zdradzę, bo konkretne pomysły są jeszcze w trakcie opracowywania.

Wykorzystają autostradę

Lubicz do swojej promocji zamierza wykorzystać przebieg autostrady i dojazdy do niej na terenie gminy.
- W tej materii gmina ma jeszcze sporo do zrobienia - przyznaje Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz. - W przypadku budownictwa szczególnie promować się nie musimy, bo zainteresowanie jest bardzo duże. W ciągu roku wydajemy kilkanaście tysięcy złotych na działania promocyjne.

Zamierzamy przygotować obszerne wydawnictwo na temat naszej gminy wraz z płytą CD. Mamy naszą stronę internetową, na której zamieszczamy aktualne informacje o ofercie dla inwestorów. Liczymy na rozwój ekonomiczny gminy. Teraz zmieniamy studium zagospodarowania gminy.

Po zakończeniu tych prac mają zostać wzmożone wysiłki promocyjne. Lubicz zamierza wykorzystać również węzły autostradowe, aby zainteresować potencjalnych inwestorów terenami inwestycyjnymi.
Wielka Nieszawka z kolei chce się promować przez inwestycje. Na razie w budżecie na ten cel ma około 20 tys. zł.

Poznacie nas po czynach

Budowie centrum rekreacyjno-sportowego ma towarzyszyć galeria zdjęć na stronach internetowych, a zadaniem zarządcy obiektu ma być skuteczny marketing, aby obiekt był rozpoznawany w regionie i kraju.

- Na promocję możemy wydawać morze pieniędzy, bez efektów - mówi Kazimierz Kaczmarek, wójt gminy Wielka Nieszawka. - Inwestycje w infrastrukturę są najlepszym narzędziem. Robimy to od wielu lat i mamy coraz więcej mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska