W niedzielę policjanci z komisariatu w Lubiczu (pow. toruński) zostali powiadomieni przez mieszkankę gminy o kradzieży złotej biżuterii.
- Kilka dni wcześniej przyjechał do niej z wizytą dawno niewidziany krewny z Gdańska, który właśnie w niedzielę stwierdził, że prawdopodobnie ktoś wszedł do domu, gdyż został okradziony z pieniędzy i biżuterii. Kobieta sprawdziła, czy jej nic nie zginęło - podaje podinsp. Wioletta Dąbrowskaz KMP w Toruniu. - Okazało się, że w jednej z szafek brakuje złotej biżuterii wartej kilkanaście tysięcy złotych. 76-letnia gospodyni nie uwierzyła w słowa krewnego. Sama na co dzień jest osobą ostrożną i zawsze zamyka drzwi na klucz, nawet wychodząc na chwilę w obrębie własnego gospodarstwa. Dlatego sprawę zgłosiła policjantom z Lubicza.
Mundurowi udowodnili, że to 53-letni krewny stoi za kradzieżą kosztowności. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Policjanci odzyskali skradzioną biżuterię, która już wróciła do właścicielki.
Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Najpopularniejsze nazwiska w Kujawsko-Pomorskiem [nowe dane]
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.