Wszystkie szkolenia, których harmonogram zatwierdziła w środę Powiatowa Rada Zatrudnienia, finansowane będą z EFS. Program ten z zobowiązuje do tego, aby w pierwszej kolejności do uczestniczenia w nich kierowane były osoby po 50 roku życia, niepełnosprawne, mieszkające na wsi i długotrwale bezrobotne.
Dla kobiet i mężczyzn
Na ten rok zaproponowano pięć rodzajów szkoleń.
- Kurs tapicera meblowego organizujemy specjalnie dla "Adriany", na przełomie czerwca i lipca - mówi Piotr Lampert, zastępca dyrektora PUP-u.- Nauka potrwa 200 godzin.
- Nie a na zarejestrowanych bez pracy w tym zawodzie? - dociekała Violetta Gryszan, członek Powiatowej RadyZatrudnienia.
- Wśród zarejestrowanych jest 103 tapicerów, ale bez fachowego przygotowania - wyjaśnił Piotr Lampert. - W "Adrianie" mieli problem z rekrutacją, choć próbowali sami znaleźć pracowników. Nie wyślemy im osób, które już tam pracowały i z jakiś powodów nie sprawdziły się.
- Jaka jest gwarancja, że tych przeszkolonych tapicerów po miesiącu nie zwolni? - pytała Barbara Konieczna, członek PRZ. - Bo wydamy pieniądze na szkolenie, a ci ludzie nadal będą bezrobotni.
- Gwarancji nie ma, może nastąpić krach meblowy, mogą się nie sprawdzić - odparł Mieczysław Misiaszek, wójt gminy Kijewo Królewskie.
W kursie spawania metodą MAG udział wziąć może dziesięć osób. Po ubiegłorocznym pracę znalazło 67 procent uczestników. Planowany jest na sierpień i wrzesień. Potrwa 150 godzin. Jesienią przeprowadzone zostanie też szkolenie z obsługi wózków jezdniowych z napędem silnikowym i wymianą butli gazowych w wózkach. Po poprzednim pracę znalazło 45 procent przeszkolonych.
Niemiecki i komputery
- Głównie dla kobiet, ale nie tylko, przygotowaliśmy kurs podstawowej obsługi komputera i kurs języka niemieckiego dla początkujących - informuje Piotr Lampert. - Pierwszy odbędzie się w sierpniu, zajęcia potrwają 60 godzin, drugi - jesienią, nauka zajmie sto godzin. Na każdym znajdzie się miejsce dla dziesięciu zainteresowanych.
W PUP-ie planowali organizację kursu na koparko-ładowarce, ale odstąpili od pomysłu.
- Jest wielu chętnych, w ubiegłym roku efektywność wynosiła 50 procent, ale szkolenie jest za kosztowne - dodaje Lampert.
- A co ze szkoleniami indywidualnymi? - pytała Gryszan.
- Gdybyśmy w nie zainwestowali, nie wyrobilibyśmy wskaźników dotyczących wieku, jakie narzuca EFS - wyjaśnia Sławomir Cieślicki, dyrektor pośredniaka. - Wybierają się na nie osoby młode, aktywne. Zorganizujemy je, gdy będą pieniądze z innych źródeł.