Sprawa toczy się już od 2006 roku. Czym dokładnie władze Trzemeszna przekonują, by wyprostować granice pomiędzy powiatami? A między innymi tym, że na jednym odcinku droga powiatowa kilka razy zmienia właściciela. Kiedy dojdzie do wypadku nie wiadomo z którego powiatu ma przyjechać prokurator lub pogotowie ratunkowe. Poza tym powoduje to chaos przy ośnieżaniu. Poza tym aktualnie przebiegająca granica uniemożliwia gminie Trzemeszno w pełni wykorzystać jej walory turystyczne.
Aby tak się stało zawnioskowano o przyłączenie wspomnianych terenów do trzemeszeńskiej gminy. Ale rogowscy radni nie chcą oddawać ponad 300 ha terenu. Już wyrazili w tej sprawie negatywną opinię. Podobnie zresztą wypowiedzieli się mieszkańcy.
- Gmina Trzemeszno chce rozwiązać swój problem kosztem gminy Rogowo - mówił na nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Józef Sosnowski, wójt Rogowa.
Pojawił się więc inny pomysł. Do gminy Rogowo można przyłączyć miejscowości Gołąbki i Ochodza, leżące na terenie gminy Trzemeszno.
Oddania części terenów wsi Gościeszyn i Cegielnia nie chcą także mieszkańcy powiatu żnińskiego. W przeprowadzonych konsultacjach społecznych 129 osób było przeciwnych, "za" opowiedziała się tylko jedna osoba (ankiety można było wypełnić w Starostwie Powiatowym bądź przesłać drogą elektroniczną - przyp. red.)
A radni powiatowi? Oni również nie wyłamali się z szeregu i negatywnie zaopiniowali wniosek złożony przez Radę Miejską w Trzemesznie. Wśród radnych w tej sprawie panowała stuprocentowa zgodność.
Ani decyzje radnych rogowskich i powiatowych nie są wiążące. Ostateczną decyzję w tej sprawie i tak podejmie Rada Ministrów. Do końca marca Trzemeszno musi wysłać do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wniosek o zatwierdzenie zmian.