Chociaż zimny marzec może zniechęcać do handlowania na świeżym powietrzu, wczoraj na świeckim targowisku nie było ani jednego wolnego stołu. Gdy zrobi się cieplej, trudno będzie o jakiekolwiek miejsce. Prawdziwa makabra, zarówno dla handlowców, jak i klientów zaczyna się pod koniec tygodnia. Przejście pomiędzy straganami przypomina koszmarny tor przeszkód. Właśnie dlatego coraz więcej osób sugeruje powiększenie placu targowego. Tak, aby poszerzyć o dwa metry, znajdujące się pośrodku przejście. Można to zrobić tylko w jeden sposób. Wcinając się z pobliski pas zieleni. Jego właścicielem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa. Tyle, że bez zgody mieszkańców bloku przy ul. Krausego 3 jaki kolwiek manewr jest niemożliwy. A to jak mówi Stefan Wojnowski, prezes SM w Świeciu, mało prawdopodobne. - Biorąc pod uwagę, że mieszkańcy kilkakrotnie wnioskowali nawet o likwidację targowiska wątpię, aby przystali na jego powiększenie - tłumaczy prezes otwierając opasłą teczkę pełną skarg od niezadowolonych z funkcjonowania targowiska, mieszkańców bloków przy Krausego 3 i 5.
O co chodzi? Ludzie skarżą się przede wszystkim na hałas. Niektórzy, aby mieć jak najlepsze miejsce, rozstawiają swoje namioty w miesiącach letnich, już o 5 rano. Protesty budzi także zajmowanie miejsc parkingowych w pobliżu bloków.
Związane ręce
Sprawą targowiska kilkakrotnie zajmował się Urząd Miejski. Znane są mu też uwagi tych, którzy sugerują, że jest ono za małe. - każdy kto chociaż raz robił tam zakupy przed weekendem wiem, że trudno jest tam przejść, ale mamy związane ręce - wyjaśnia Janusz Branicki, zastępca burmistrza Świecia. Rozszerzyć można je tylko w jeden sposób. Zagospodarowując część skweru. Tyle, że ten należy do spółdzielnia.
**_Powiększać, ale...
Sami handlowcy też są za tym, aby przejście między straganami było większe. Pod jednym warunkiem. - Nikt z nas nie życzyłby sobie większej liczby stanowisk - mówi Andrzej Benbenek. -_Już teraz handlujących jest za dużo.
Póki co wszystko wskazuje nato, że rozmiary targowiska w najbliższym czasie nie zmienią się. Można by jednak ułatwić prace na nim. W jaki sposób? na przykład budując hangar, w którym można by pozostawić namioty. Pracujący tam skarżą się też na brak bieżącej wody i kiosku, gdzie mogliby zjeść coś ciepłego.
