https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożar autobusu MZK. Ewakuowano kilku pasażerów [relacja Czytelnika, zdjęcia]

AM
fot. Jarosław Pruss
Około godziny 9 doszło do pożaru autobusu MZK w pobliżu skrzyżowania Fordońskiej i Łęczyckiej.

Pożar autobusu MZK na ul. Fordońskiej

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Pożar autobusu MZK. Ewakuowano kilku pasażerów [relacja Czytelnika, zdjęcia]
fot. Jarosław Pruss

(fot. fot. Jarosław Pruss)

Autobusem podróżowało kilku pasażerów.

Gdy kierowca zauważył ogień, poprosił ich o wyjście z pojazdu.

- Pożar wyglądał bardzo groźnie - relacjonuje pracownik pobliskiej stacji Shell. - Zapalił się tył autobusu, widać było ogień.

Autobus palił się 8 metrów od stacji.

- Gdy to zobaczyliśmy, chwyciliśmy za gaśnicę i pomagaliśmy gasić pojazd - opowiada pracownik. - Zagrożenie było spore.

- Zapaliła się komora silnika - informuje Dariusz Grobelniak dyżurny bydgoskich strażaków.

Akcja gaszenie przebiegła bardzo sprawnie.

Pożar autobusu MZK. Ewakuowano kilku pasażerów [relacja Czytelnika, zdjęcia]
fot. Jarosław Pruss

(fot. fot. Jarosław Pruss)

Pani Agata napisała na naszym forum:

"Witam.
Zacznijmy od tego że jechało 7 osób w tym kobieta z dzieckiem niepełnosprawnym na wózku. Kierowca nie po prosił na początku o wyjście tylko otworzył drzwi kolo kierowcy poszedł zobaczyć co się dzieje, a dym już był w autobusie. Wyszłam jako pierwsza i krzyknęłam że autobus się pali z tyłu i dopiero wtedy wrócił i otworzył resztę drzwi."

Forum - zdjęcia naszej Czytelniczki, pani Agaty

Dziękujemy za relację!

Pożar autobusu MZK. Ewakuowano kilku pasażerów [relacja Czytelnika, zdjęcia]
fot. Jarosław Pruss

(fot. fot. Jarosław Pruss)

Pożar autobusu MZK. Ewakuowano kilku pasażerów [relacja Czytelnika, zdjęcia]
fot. Jarosław Pruss

(fot. fot. Jarosław Pruss)

Pożar autobusu MZK. Ewakuowano kilku pasażerów [relacja Czytelnika, zdjęcia]
fot Jarosław Pruss

(fot. fot Jarosław Pruss)

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dibis
I tu kolego się mylisz,kierowcy są tak przeszkoleni że i z zewnątrz potrafią szybko otworzyć drzwi.A co do procedur to postąpił prawidłowo.

Jasne, oczywiście, masz rację. Wytłumacz to ludziom, którzy zanim wydostaną się na zewnątrz, będą albo poparzeni, albo zaczadzeni. Jesteś pewien, że z zewnątrz błyskawicznie otworzy się drzwi, jeżeli spali się instalacja? Jesteś pewien, że gdyby nastąpił wybuch w czasie zaglądania kierowcy do komory silnika i poparzy go, on będzie w stanie w ogóle cokolwiek zrobić? Właśnie w takich sytuacjach należy jak najszybciej otwierać drzwi, a nie oglądać pojazd i kombinować. Twoje rozumowanie godne jest podziwu, ale czy oparte o logiczne myślenie?
s
stif
Coś nie tak, bo kierowca nie postąpił jak należy. Najpierw powinien otworzyć wszystkie drzwi, później sprawdzać przyczynę zadymienia. Gdyby nastąpił wybuch lub zapalenie wnętrza autobusu, pasażerowie nie mieliby którędy uciekać z autobusu, a kierowca z zawnątrz nie mógłby otworzyć drzwi! Przez takie postępowanie, można stworzyć śmiertelną pułapkę pasażerom.

I tu kolego się mylisz,kierowcy są tak przeszkoleni że i z zewnątrz potrafią szybko otworzyć drzwi.A co do procedur to postąpił prawidłowo.
d
dibis
Coś nie tak, bo kierowca nie postąpił jak należy. Najpierw powinien otworzyć wszystkie drzwi, później sprawdzać przyczynę zadymienia. Gdyby nastąpił wybuch lub zapalenie wnętrza autobusu, pasażerowie nie mieliby którędy uciekać z autobusu, a kierowca z zawnątrz nie mógłby otworzyć drzwi! Przez takie postępowanie, można stworzyć śmiertelną pułapkę pasażerom.
j
jonasz
Pani Agato, skąd to oburzenie. W artykule nie ma mowy o tym, że kierowca od razu kazał wysiąść wszystkim pasażerom. Najpierw poszedł sprawdzić co się stało - postąpił jak należy.

Ale dziękujemy za zimną krew i nie sianie niepotrzebnej paniki.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska