

Aż osiem zastępów straży pożarnej interweniowało o świcie na siódmym piętrze Centrum Kliniczno-Dydaktycznego przy ul. Czechosłowackiej, gdzie jeden z pacjentów wzniecił pożar.
Czytaj więcej na następnej stronie

- Mężczyzna znajdował się w izolatce na oddziale zakaźnym, dlatego strażacy oprócz sprzętu gaszącego musieli zaopatrzyć się w specjalne uniformy - informuje Łukasz Górczyński z Komendy Miejskiej PSP w Łodzi.
Okazało się, że zakażony koronawirusem, zmagający się z niewydolnością oddechową i podłączony do tlenu medycznego pacjent próbował zapalić papierosa. Nie spodziewał się, że dojdzie do wybuchu (tlen to gaz, który uczestniczy w procesie spalania) i pożaru. Płomienie szybko objęły jego piżamę, sprzęt medyczny i łóżko. W porę zareagował personel szpitala - jeszcze przed przybyciem straży pożarnej udało się ugasić ubranie mężczyzny, pościel i szpitalne łóżko. Niepokorny pacjent doznał poparzeń dłoni.
Czytaj więcej na następnej stronie

Nie było konieczności ewakuacji innych pacjentów czy personelu.
Po przewietrzeniu pomieszczenia i sprawdzeniu zagrożenia strażacy wrócili do jednostki.
Czy pacjent odpowie za złamanie regulaminu szpitala i - co gorsza - spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia personelu i innych pacjentów szpitala?
Jak poinformował Marcin Fiedukowicz z KMP w Łodzi, policjanci nie zajmują się tą sprawą.