Pożar byłego kina w Grudziądzu
Pożar zauważono około 4.40. Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, w ogniu stała już sala widowiskowa i dach budynku. Drewniane, kryte papą pokrycie płonęło bardzo szybko.
Wejście do budynku było utrudnione, ponieważ drzwi zostały zamurowane. Po wybiciu otworów w murach strażacy gasili budynek z zewnątrz. Przed ogniem bronili też sąsiednie zabudowania.
Po godz. 5.00 płonący dach runął do środka wzbudzając wysoki słup ognia i gęstego dymu. Akcja dogaszania trwała jeszcze o godz. 10.00.
- Prawdopodobnie pożar spowodowało podpalenie foteli na widowni - Konrad Przybylak, komendant grudziądzkiej straży na miejscu pożaru dzielił się spostrzeżeniami z reporterem "Pomorskiej".
Przyczyny pożaru ustalą biegli. W płonących pomieszczeniach, najprawdopodobniej, nie było ludzi.
Grudziądzkie kino "Tivoli" jest nieczynne od kilku lat. W ostatnich miesiącach strażacy co najmniej trzy razy wyjeżdżali, aby gasić pożary wybuchające w tym budynku. Dotychczas zawsze udawało się im powstrzymać ogień.
Po powtarzających się pożarach strażacy zalecili właścicielowi budynku jego zabezpieczenie. Wtedy zamurowano otwory wejściowe do dawnego kina.
Więcej o pożarze w sobotnim wydaniu papierowej "Pomorskiej".