W budynku gospodarczym w Ostrowitem (gm. Golub-Dobrzyń) wybuchł w piątek po południu pożar.
- Właściciel wykluczył udział osób trzecich i przyznał, że do zaprószenia ognia doszło podczas spawania kojca dla trzody chlewnej - wyjaśnia Marek Celmer z golubsko-dobrzyńskiej komendy. - Policjanci razem ze strażakami wyprowadzili z płonącej obory 43 żywe zwierzęta, w czasie pożaru w pomieszczeniu przybywało w sumie 68 zwierząt, pozostałe spłonęły żywcem.
W gaszeniu pożaru poza zawodowymi strażakami z Golubia-Dobrzynia brały udział jednostki ochotnicze z Ostowitego, Kowalewa Pomorskiego i Wrocków. Akcja ratunkowa trwała do późnych godzin wieczornych. Właściciel budynku, który próbował pomóc przy gaszeniu ognia, trafi z poparzeniami do szpitala.
Wartość strat oszacowano na 70 tys. złotych. Budynki były ubezpieczone