Dyżurny stanowiska kierowania komendanta wojewódzkiego PSP informację o pożarze odebrał w nowy rok, przed godziną 21. Na ratunek ruszyło 10 zastępów straży pożarnej.
Kiedy pierwsi strażacy dotarli na miejsce, cały drewniany budynek mieszkalny, kryty blachą, stał w ogniu. Przed budynkiem na strażaków czekał już poparzony mężczyzna - jeden z dwóch braci zamieszkujących płonący dom. To on poinformował strażaków, że jego rodzeństwo pozostało wewnątrz płonącego domu.
Kiedy strażacy przystąpili do gaszenia budynku, zawaliła się więźba dachowa wraz ze stropem. Nie było możliwości wejścia do wnętrza, zanim strażacy nie opanują ognia.
Kiedy przeszukali pogorzelisko, w środku znaleźli zwęglone ciało około 50-letniego mężczyzny.
Ostatni zastęp opuścił miejsce tragedii po godzinie 1.
Nie wiadomo, jakie były przyczyny wybuchu pożaru.
Czytaj też: Pożar Wiejska - Kopernika. Ofiara śmiertelna w opuszczonym budynku (zdjęcia, wideo)
Zobacz też: