- Czy dużo azbestu zalega jeszcze na pokryciach dachowych budynków w gminie Kijewo Królewskie? - pytają mieszkańcy. A wójt odpowiada: - Na pewno z roku na rok jest go u nas coraz mniej.
Mieczysław Misiaszek, wójt gminy Kijewo Królewskie podkreśla, że właśnie realizują kolejną umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
- Związana jest ona właśnie z usuwaniem tego chorobotwórczego materiału - mówi pierwszy w gminie. - Umowa obejmuje zdjęcie, wywóz i utylizację azbestu. Kolejny raz pozyskaliśmy na ten cel dofinansowanie, ogłosiliśmy przetarg, po czym wyłoniliśmy wykonawcę. Dzięki temu indywidualni mieszkańcy mają szansę pozbyć się azbestu z dachów znacznie tańszym kosztem.
W ciągu ostatnich kilku lat, odkąd realne stało się pozyskiwanie wsparcia dla mieszkańców na ten cel, azbest w gminie zniknął już z wielu budynków.
- W tym roku firma Eco-Pol Spółka z o. o. Dariusza Orzechowskiego z Pruszcza, której zleciliśmy to zadanie, ma usunąć 54,2 tony azbestu - informuje Mieczysław Misia-szek. - Znaczną część, jakieś dwie trzecie planu, już zostało zrealizowane. Ten wykonawca jest praktycznie bezkonkurencyjny, ponieważ mają własne składowisko eternitu. Natomiast te firmy, które go nie posiadają, muszą zapłacić za utylizację materiału u kogoś.
Wójt przyznaje, że były lata, że zlecali zdjęcie z dachów większych ilości niebezpiecznych pokryć niż obecnie.
- Mniejsze zainteresowanie wynika pewnie z tego, że wiele osób już swoje remonty zrobiło. A my składamy wnioski o dofinansowanie niejako pod konkretne zamówienie - podkreśla wójt. - Wszystko zależy zatem od tego, ilu mieszkańców chce w danym roku wymienić swoje pokrycie dachowe i ile eternitu ma zostać w sumie zdjęte z wszystkich dachów.
Teraz znaczy taniej
Zanim takie zamówienie zostanie złożone, w gminie zbierane są informacje od mieszkańców.
- To trwa właściwie cały rok - przyznaje Mieczysław Misiaszek. - Przyjmuje się, że jedna płyta waży 17 kilogramów eternitu. Jednak po takim szacunkowym liczeniu zdarzają się potem korekty. Już teraz zachęcamy kolejnych mieszkańców do pozbywania się starego typu pokryć dachowych. Dyrektywa unijna jest taka, że i tak trzeba będzie to zrobić do końca 2032 roku. Czemu więc nie skorzystać z dofinansowania na zdjęcie, transport i utylizację. Ten koszt odchodzi, a pozostaje kupienie materiału i pokrycie dachu.