https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Zaatakowała ciężarną z dzieckiem na ul. Głogowskiej. Trafiła do szpitala psychiatrycznego. Czy usłyszy zarzuty?

Kobieta, która kilkanaście dni temu zaatakowała na ul. Głogowskiej w Poznaniu ciężarną z dzieckiem, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Chociaż na razie nie usłyszała żadnych zarzutów, śledczy nie wykluczają, że tak się stanie, kiedy wyjdzie ze szpitala.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->
Kobieta, która kilkanaście dni temu zaatakowała na ul. Głogowskiej w Poznaniu ciężarną z dzieckiem, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Chociaż na razie nie usłyszała żadnych zarzutów, śledczy nie wykluczają, że tak się stanie, kiedy wyjdzie ze szpitala.Przejdź do kolejnego zdjęcia ---> policja
Kobieta, która kilkanaście dni temu zaatakowała na ul. Głogowskiej w Poznaniu ciężarną z dzieckiem, trafiła do szpitala psychiatrycznego. Chociaż na razie nie usłyszała żadnych zarzutów, śledczy nie wykluczają, że tak się stanie, kiedy wyjdzie ze szpitala.

- Po zatrzymaniu wykonano badania lekarskie, po których lekarz stwierdził, że kobieta musi zostać umieszczona w zakładzie psychiatrycznym, nawet bez jej zgody. Zgodnie z prawem w wyjątkowych sytuacjach jest taka możliwość w przypadku osób stwarzających zagrożenie dla innych - wyjaśnia prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Do momentu wyjścia napastniczki ze szpitala śledczy nie mogą podejmować żadnych innych czynności. Jednocześnie śledczy nie zakładają, że postępowanie zostanie umorzone.

Zobacz też:

- Myślę, że sprawa będzie prowadzona - mówi prokurator Smętkowski. Do ewentualnego umorzenia postępowania konieczna byłaby opinia biegłych o niepoczytalności kobiety.

Czytaj też: Poznań: Rodzina walczy z miastem o kamienicę przy ul. Kasprzaka 4a. Chociaż sądy przyznają jej rację, wciąż nie może jej odzyskać

Przypomnijmy, że do ataku na ul. Głogowskiej doszło 4 lipca. Pani Natasza wracała ze swoim dzieckiem do domu z zakupów, kiedy podeszła do niej nieznajoma kobieta. Nagle zaczęła ją atakować.

- Wracałam z córką rano z zakupów i ta kobieta doczepiła się do mnie z zapytaniem: co myślę, czy mój mąż by ją chciał, czy by ją wyr***ał i kto mi "tego bachora zrobił" i że ona też tak chce... - tak opisywała sprawę pani Natasza na portalu społecznościowym.

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży. Napastniczka rzuciła się na nią, zerwała złoty kolczyk i zniszczyła okulary.

Zobacz też: Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Sprawdź, czy je pamiętasz

Kiedy kobieta pojawiła się na policji za pierwszym razem, funkcjonariusze polecili jej, by założyła sprawę w sądzie z oskarżenia prywatnego. Jednak po tym, jak nagrania obejrzał zastępca komendanta policji na komisariacie na Grunwaldzie, sytuacja się zmieniła, a policja wszczęła dochodzenie z urzędu.

11 lipca policjanci zatrzymali napastniczkę. Samej pani Nataszy i jej córce nic poważnego na szczęście się nie stało.

ZOBACZ TEŻ:

Przestępcy z Wielkopolski poszukiwani przez policję. Widział...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Też facet
Facet, który przeszedł obok i nie zareagował... po prostu ręce opadają. Wstyd.
Q
QNH
Policja powinna ustalić tożsamość wszystkich, którzy nie pomogli ciężarnej kobiecie z dzieckiem. Szczególnie dane tego 'faceta'. Piz@y znaczy.
A
Anna
A na szczególne potępienie zasługuje pan, który sobie jakby nigdy nic przeszedł obok.. Tchórzostwo czy znieczulica? A przecież "zawsze można być człowiekiem".
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska