Pozytywna opinia po badaniach respiratora zaprojektowanego na Politechnice Bydgoskiej

Zobacz wideo: Budowa wiaduktu na Wojska Polskiego w Bydgoszczy

- Zakończył się etap badań przedklinicznych. Warto podkreślić, że to jeden z etapów badań respiratora - mówi prof. dr hab. Zdzisław Gajewski, dyrektor Centrum Medycyny Translacyjnej SGGW potwierdzając, że opinia na temat sprzętu zaprojektowanego przez inżynierów i naukowców Politechniki Bydgoskiej jest dobra.

Badania urządzenia CoViVentil UCM02 prowadzone w SGGW polegały na testowaniu prototypu respiratora na żywym organizmie. - Jest to dla nas rzecz niezwykle ważna, ponieważ do tej pory prowadziliśmy badania na sztucznych płucach, natomiast mamy w tej chwili sytuację, w ramach której mamy do czynienia z urządzeniami pracującymi na zwierzętach - mówił prof. dr hab. inż. Tomasz Topoliński, z Wydziału Inżynierii Mechanicznej Politechniki Bydgoskiej, szef zespołu bydgoskich inżynierów i programistów pracujących nad projektem pierwszego polskiego respiratora. To wypowiedź dla kanału Nauka/Science SGGW. - Mają one własny oddech i sprawdzamy wszystkie z możliwych trybów pracy naszych respiratorów z żywym zwierzęciem. Sprawdzenie tej funkcjonalności i stwierdzenie poprawności działania naszych respiratorów jest olbrzymim krokiem do tego, by myśleć o seryjnej produkcji tego respiratora.

Zakończenie tego etapu testów nie oznacza jednak, że rejestracja urządzenia, jego certyfikacja i w efekcie rozpoczęcie produkcji, rozpocznie się szybko. Pytany o to prof. Gajewski zaznacza, że prototyp musi jeszcze, m.in. uzyskać opinię krajowego konsultanta ds. anestezjologii.

- To pierwszy polski respirator, wyprodukowany według myśli inżynierskiej naszych, polskich inżynierów, pracowników i naukowców Politechniki Bydgoskiej, ale także firm z nami współpracujących, pod medycznym, merytorycznym nadzorem lekarzy. Przede wszystkim współpracowaliśmy z 10. Wojskowym Szpitalem Klinicznym w Bydgoszczy - mówi prof. Topoliński. - Ten respirator różni się funkcjami, jakie realizuje. To są funkcje autorskie, głównie wywodzące się z obszaru medycyny. Takie, które według medyków powinny być wykorzystywane do leczenia chorych przy covidzie. Respirator daje się sterować z dowolnego miejsca, w którym jest dostęp do sieci komputerowej. Nie tylko podglądać, ale i sterować. W warunkach szpitalnych dotyczy to osobnego pokoju, w którym anestezjolog może podglądać i sterować ilomaś respiratorami bez konieczności ciągłego kontaktu z urządzeniami na sali, gdzie leżą chorzy.

Projekt został opracowany już w 2020 roku. Etap testów przedklinicznych rozpoczął się w marcu i trwał do końca kwietnia. Testy były prowadzone na świniach, które farmakologicznie wprowadzono w stan uśpienia.

Prof. dr nauk med. Robert Włodarski, zastępca komendanta ds. lecznictwa 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką SP ZOZ w Bydgoszczy: - Respirator został stworzony przez zespół ludzi, którzy mają doświadczenie w pracy na oddziałach covidowych, także w szpitalu tymczasowym w województwie kujawsko-pomorskim. Były to doświadczenia, o których nie można było wyczytać w żadnym podręczniku.

Urządzenie ma być około dwa razy tańsze w produkcji niż inne, zagraniczne dostępne na rynku.

Uczelnia nie odpowiada bezpośrednio za produkcję respiratorów ani ich wdrożenie na rynek. - Zadaniem zespołu ekspertów Politechniki Bydgoskiej było opracowanie prototypów respiratorów, co zostało zrealizowane. W lipcu 2021 roku zakończył się montaż 10 prototypowych urządzeń - wyjaśnia dr hab. Szymon Różański, rzecznik prasowy Politechniki Bydgoskiej. Dodaje, że pozytywny przebieg warunkuje rozpoczęcie badań klinicznych: - Niezbędne jest również przeprowadzenie procedury certyfikacji respiratorów.