Prace na dachu remizy OSP w Koronowie rozpoczęte. Remiza w Hucie wciąż czeka na budowlańców

Ogłoszony przez gminę przetarg na roboty budowlane polegające na remoncie stropodachu budynku OSP w Koronowie spotkał się z zainteresowaniem firm. Oferty złożyło sześciu przedsiębiorców proponując ceny od 118 do 73 tys. zł. Samorząd wybrał ofertę najtańszą, złożona przez firmą usługowo-handlową KK-DACH Dariusza Kowalskiego. To miejscowy wykonawca. Zgodnie z podpisaną we wrześniu umową remont potrwa do 16 listopada.

Czekali trzy lata

Dach remizy OSP w Koronowie uszkodziła nawałnica w 2017 r. Od tego czasu woda deszczowa dostawała się do budynku, zawilgacała mury i wnętrza. Chcieliśmy na ten temat porozmawiać z Mariuszem Prusem, prezesem OSP Koronowo, ale odmówił wypowiedzi. Dowiedzieliśmy się tylko, że Ochotnicza Straż Pożarna w Koronowie to jednostka z dużymi tradycjami. Założona została w 1899 r. czyli 121 lat temu. Obecnie skupia 53 druhów.

Na stronie internetowej OSP Koronowo sporo informacji o wyjazdach. Tylko w minionym tygodniu strażacy z Koronowa usuwali skutki silnego wiatru, ratowali w Pieczyskach jacht nabierający wody i uczestniczyli w akcji w Buszkowie, gdzie auto uderzyło w drzewo.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

O zakresie prac na remizie OSP co nieco dowiedzieć się można z dokumentów przetargowych. Dekarze do listopada m.in. pokryją dach papą termozgrzewalną, zamontują rynny dachowe, wykonają izolacje cieplne stropodachu i poddaszy granulatem z wełny drzewnej, uzupełnią pokrycie dachu blachą ocynkowaną...

Potrzebny nowy dach

Na naprawę dachu remizy wciąż czekają w Hucie. To wieś leżąca na antypodach gminy Koronowo, która trzy lata temu, w czasie sierpniowej wichury, oberwała najbardziej. Pozrywało dachy, powyrywało drzewa, poniszczyło wszystko, co nawałnicy stanęło na drodze. Ucierpiał m.in. dach na budynku, w którym mieszczą się remiza strażacka i świetlica wiejska w Hucie. -Tę remizę sami zbudowaliśmy w czynie społecznym i sami ją w miarę możliwości remontujemy - opowiada Zbigniew Głowacki, prezes miejscowej OSP.- Zabezpieczyliśmy dach papą, ale każda kolejna wichura jest zagrożeniem. Potrzebny nowy dach na budynku. Władze nam obiecują, ale dotąd nie ogłoszono przetargu na to zadanie, które według mojej wiedzy kosztować ma około 250 tys. zł.