https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy mają plan walki z kryzysem gospodarczym

mc
Fot. sxc
Konfederacja Pracodawców Polskich chce, by firmy, nad których pracownikami wisi ryzyko zwolnień grupowych, przez dwa najbliższe lata korzystały z dotacji.

Padły pierwsze ustalenia na posiedzeniu komisji trójstronnej do walki z kryzysem ekonomicznym.

W piątek 23 stycznia w siedzibie Konfederacji Pracodawców Polskich obradowali przedstawiciele związków zawodowych i rządu. Celem było ustalenie działań, które miałyby złagodzić skutki ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego w Polsce.

- Co można szybko i bez znaczących nakładów inwestycyjnych zrobić, by skutki światowego kryzysu w jak najmniejszym stopniu dotknęły polski rynek pracy? - pyta Andrzej Malinowski, prezydent KPP. - Jak chronić miejsca pracy - a raczej jakie przedsięwziąć kroki, by je utrzymać?

Mimo znaczącej różnicy zdań między obradującymi przedstawicielami KPP, związkowcami i rządem udało się ustalić wspólne priorytety.

- Przede wszystkim chodzi o subsydiowanie, przez 2 lata, miejsc pracy w firmach najbardziej dotkniętych kryzysem. Chodzi o firmy, w których - zgodnie z zapisami ustawy o zwolnieniach zbiorowych - pojawia się widmo takich właśnie zwolnień. Mogłyby one skorzystać z dofinansowania na utrzymanie zatrudnienia - dowiedzieliśmy się w centrum informacyjnym KPP.

Według obradujących równie istotne jest też uelastycznienie czasu pracy i wprowadzenie 12-miesięcznego okresu rozliczeniowego, stworzenie indywidualnych kont czasu pracy oraz zmiana zapisów dotyczących doby pracowniczej.

Pełna lista priorytetów zostanie przedstawiona na Prezydium Komisji Trójstronnej 28 stycznia.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Leonard Borowski
Kolejny chory pomysł, zaraz po tym jak "czerwcowy zamachowiec" (W.Pawlak) ogłosił swoje "objawienie" o konieczności dofinansowywania z podatków prywatnych osób, kredytów hipotecznych innych, rzucających sie z motyką na księżyc. Chyba, że w tym przypadku chodzi o pokrętną pomoc finansową skierowaną do obcych głównie nieodpowiedzialnych i pazernych bankierów. Czy oni się z czymś tam..., na głowy pozamieniali ? A gdzie panowie bolszewicy, prawa wolnego rynku ? W ostatnich latach, wielu milionom uczciwych ludzi, po prostu wyparowały oszczędności. I to nie pierwszy raz. Czy ktoś im coś dofinansował ? Z jakiej racji bolszewicy chcą nas kolejny raz okraść, aby dołożyć tym firmom, które powinny po prostu upaść ? Dlaczego emeryci czy właściciele małych firm mają finansować innych, tylko dlatego, że ci akurat mają socjalistyczne roszczenia ?
Wiele z tych firm przez lata hossy, zarabiały krocie i powinny myśleć o tym, że taki stan nie może trwać wiecznie. Bywa, że nadchodzi czarna godzina.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska