https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy socjalni w Grudziądzu walczyli o podwyżki

Maryla Rzeszut [email protected] tel. 0 56 45 11 931
Pikieta trwała ponad godzinę
Pikieta trwała ponad godzinę Fot. Piotr Bilski
Jazgot trąbek, gwizdków, syreny i "grzechotek" z plastikowych butelek, wypełnionych kamykami, postawiły o godz. 12.00 na nogi prezydenta i urzędników w ratuszu. W taki sposób pogotowie strajkowe ogłosili pracownicy socjalni, bezskutecznie walczący o podwyżki.

"Przepraszamy, że zdychamy!", "Dostaniemy - odejdziemy!", "Nie prosimy! Dziś żądamy!" - krzyczała pod ratuszem około setka pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Centrum Pomocy Dziecku i Poradnictwa Rodzinnego oraz Domów Pomocy Społecznej.

- Rozmowy przy stole z prezydentem nic nie dały - tłumaczy zdeterminowana Regina Liberacka, wiceprzewodnicząca NSZZ "Solidarność" w MOPR - właściwie to już trzeci rok walczymy o podwyżkę. Za pensje 1.200-1300 zł wyżyć się nie da. Na początku pertraktacji dołożyli nam po 40-50 zł. Na co to wystarczy? Nasz dzisiejszy protest poparło około 80 ośrodków z całej Polski, telefonami i mailami, dodając otuchy. Także pracownicy socjalni z Torunia, którzy w ub.r. wywalczyli w taki sposób podwyżki, po 350 zł do pensji.

Dość mamy nędzy, chcemy pieniędzy! - skandowali protestujący. Po 15 minutach wyszedł z ratusza wiceprezydent Marek Sikora i zaprosił zarząd pikiety na rozmowy. Trwały prawie godzinę. Kobiety wyszły z ratusza zdruzgotane. Janina Józefiak, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w MOPR uprzedza: - Nie chcemy redukcji załóg. A to się nam proponuje: zyskać kosztem zwolnionych koleżanek!

Więcej czytaj w czwartek, w papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej

Czy słusznie walczą o podwyżkę pracownicy socjalni? Jak władze miasta powinny im pomóc? Czekamy na opinie na forum.

Komentarze 111

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Małgorzata
Biedni ci wszyscy protestującu w naszym mieście. Czytam, słucham i obserwuję i doszłam do skutku, że gdyby policzyć czas który od kilku lat poświęcają na chodzenie do urzędu to byłaby już niezla kwota. Ludzie dajcie sobie luz. ta ekipa nie myśli o mieszkańcach tylko o sobie. Trzeba pomyśleć jak wybrnąć z takich podobnych sytuacjach w kolejnym roku wyborczym.
A nasi kochani radni przez 3 lata nauczyli sie ładnie mówić i to wszystko.
~nina~
To by musiało wyjść na ulice 90% zatrudnionych.
[/qN

no i dobrze ,zrobić grandę!!
a nie "wielcy" kupę kasy zarabiają ,a nam każą za 1200 zł wyżyć
r
ric
Tak 90% zatrudnionych ale w Grudziądzu
G
Gość
To by musiało wyjść na ulice 90% zatrudnionych.
m
mario
Jestem zdania ,że wszyscy pracujący i nie zarabiający 2 000 zł powinni wyjść na ulicę!!!!!!
niech rządzący sami spróbują za to wyżyć!!!
g
grudziądzanka
W dniu 23.09.2009 o 21:01, pracownik dps napisał:

B alardzo chętnie bym poszedł pod UM ale niestety nie w obronie mojego dyrektora tylko w obronie moich koleżanek i kolegów.Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak jesteśmy w pracy zastraszani i jak wszyscy podkreślają nam co to będzie z nami jak połączą wszystkie dps-y.A prawda jest zapewne inna- zagrożeni są-dyrektor i administracja.Ale teraz póki co trzymają nas w niepewności i ciągle dają do zrozumienia jak to na nasze miejsce jest kolejka innych.Piszesz,że związki walczą w naszej sprawie ,ale gdzie są te związki bo u mnie w pracy są pod pantoflem dyrektora a jak u was?



Jak sam stwierdziłeś, chętnie bym poszedł w obronie swoich kolegów i koleżanek lecz nie byłeś i tak jest najłatwiej. Związkimuszą być niezależne i jest to bardzo trudne. Ale to Wy wybieracie zarząd i trzeba wybrać taki którego nie można kupić.
p
pracownik dps
B alardzo chętnie bym poszedł pod UM ale niestety nie w obronie mojego dyrektora tylko w obronie moich koleżanek i kolegów.Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak jesteśmy w pracy zastraszani i jak wszyscy podkreślają nam co to będzie z nami jak połączą wszystkie dps-y.A prawda jest zapewne inna- zagrożeni są-dyrektor i administracja.Ale teraz póki co trzymają nas w niepewności i ciągle dają do zrozumienia jak to na nasze miejsce jest kolejka innych.Piszesz,że związki walczą w naszej sprawie ,ale gdzie są te związki bo u mnie w pracy są pod pantoflem dyrektora a jak u was?
l
lech
jedno jest pewne trzeba walczyć o swoje i to ostro
g
grudziadzanka
W dniu 22.09.2009 o 12:46, pracownik dps napisał:

To jakie są te związki zawodowe? Boją się dyrektora czy boją się prezydenta? To w końcu dla kogo one są? Bo mnie się wydawało,że powinny bronić pracownika a nie dyrektora....Czemu nikt nie dowiaduje się bezpośrednio u prezydenta? Skoro coś obiecał to trzeba mu to przypomnieć.Ale niestety nasze związki zawodowe nie mają kręgosłupa i drżą przed dyrektorem, który z kolei boi się o swoją posadę a nie o pracowników.No i kolo się zamyka.Śmieszy mnie ta cała obłuda i układy......



Ja jako pracownik MOPR byłam na pikiecie pod urzędem, a gdzie ty byleś pracowniku DPS. Myślisz, że związki zawodowe za ciebie i innych załatwią tobie i innym podwyżki. Najkorzystniej jest krytykować związkowców a jak przychodzi co do czego to >ja nie mogę, i to tak nic nie da, bo jak wy dostaniecie to i ja dostanę"Śmieszy mnie ta cała obłuda i układy" a co ty zrobiłeś dla siebie, i dla innych w twoim DPS. Brudna polityka dyrektorów i urzędasów miejskich doprowadziła, że boimy się o własne miejsca pracy, o nasze rodziny i najbliższych, że zarabiamy tak mało.
Związki Zawodowe w Grudziądzu obojętnie jak się nazywają czy Slokdarność, czy OPZZ, ZNP itp, jak nie wiesz to walczą o pracownika z lepszym czy też gorszym skutkiem ale walczą. Głośno czy też w ciszy lecz walczą. Taka postawa jaką reprezentujesz powoduje, że tak długo ciągną się wszystkie kwestie związane z podwyżkami. A co do Prezydenta to jest ostatnia osoba której zawierzę w następnych wyborach, nie dotrzymał słowa danego mieszkańcom.
m
marko
wogóle pensje w Polsce te przeciętne sa śm ieszne ludzie męczą sie całe życie i nic nie mają
r
ric
bez przesady. nie potrzebnie ludzie cackają sie z tymi socjalnymi. Zarabiaja w wiekszosci po 1800 na reke. kto w grudziądzu zarabia więcej? tylko fizyczni-magazynierzy np w biedronce. chcecie wiecej-choćcie tu i róbcie a za biureczkiem lekka praca dodatki premie 13ki urlopy pod gruszą etc ehh nie warto w ogole podwyzszac takich pensji
[/q
Szanowny Panie jak masz ględzić takie głupoty, to daj sobie spokój. Jeżeli człowiek ma wyższe wykształcenie to pensja 1800 jest po prostu śmieszna, ale pracownicy socjalni nawet tyle nie zarabiają. PRACOWNICY POPIERAM WAS!!!!!
k
karol łopatkiewicz
bez przesady. nie potrzebnie ludzie cackają sie z tymi socjalnymi. Zarabiaja w wiekszosci po 1800 na reke. kto w grudziądzu zarabia więcej? tylko fizyczni-magazynierzy np w biedronce. chcecie wiecej-choćcie tu i róbcie a za biureczkiem lekka praca dodatki premie 13ki urlopy pod gruszą etc ehh nie warto w ogole podwyzszac takich pensji
M
Mam kalendarz
20 wrzesień to była niedziela. Już ustalając taki termin tego spotkania nie brano Was poważnie, drodzy socjalni...
p
pracownik dps
To jakie są te związki zawodowe? Boją się dyrektora czy boją się prezydenta? To w końcu dla kogo one są? Bo mnie się wydawało,że powinny bronić pracownika a nie dyrektora....Czemu nikt nie dowiaduje się bezpośrednio u prezydenta? Skoro coś obiecał to trzeba mu to przypomnieć.Ale niestety nasze związki zawodowe nie mają kręgosłupa i drżą przed dyrektorem, który z kolei boi się o swoją posadę a nie o pracowników.No i kolo się zamyka.Śmieszy mnie ta cała obłuda i układy......
g
gosc
W dniu 21.09.2009 o 23:14, nowy gość napisał:

z tego co wiem, pomoc dla biednych jest wyższa od pensji większości pracowników MOPR



Tak masz rację. Ostatnia wypowiedż dyrekcji MOPR w pomorskiej. Wszystko dla podopiecznych by podlizac się Malinowskiemu. A związki nic nie robią.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska