Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawie dwa tygodnie kwarantanny Czytelniczka czekała na test. Gdyby się nie doprosiła - siedziałaby dłużej

Agata Kozicka
Agata Kozicka
Karol Makurat/Reporter
Pani Halina (imię Czytelniczki na jej prośbę zmieniamy) w weekend 4 kwietnia wracała do Polski z Wielkiej Brytanii. Zdecydowała się na izolacje w miejscu zbiorowej kwarantanny. Gdyby w końcu nie doprosiła się testu, musiałaby siedzieć w izolacji dłużej niż 2 tygodnie.

- Jeszcze zanim wróciłam do Polski wiedziałam, że będę musiała poddać się kwarantannie. Gdybym zdecydowała się na nią w domu u rodziny, to oni też utknęli by w domu, a mają przecież pracę, obowiązki - opowiada. - Pomyślałam, że wytrzymam te dwa tygodnie w izolacji w miejscu zbiorowej kwarantanny.

Dla rodzinny bezpieczniej - wybrałam kwarantannę w internacie

Córka znalazła jej miejsce i po powrocie do kraju od razu udała się do internatu Zespołu Szkół Drzewnych w Bydgoszczy.

- No nie jest to zachwycające miejsce. Jak to internat. Każdy tu ma swój oddzielny pokój z kilkoma łóżkami, no chyba, że pary lub rodziny wspólnie decydują się na kwarantannę. Mało pryszniców, mało toalet, ale no trudno. Jakoś starałam się przetrwać - opowiada nam w piątek.

No nie jest to zachwycające miejsce. Jak to internat. Każdy tu ma swój oddzielny pokój z kilkoma łóżkami, no chyba, że pary lub rodziny wspólnie decydują się na kwarantannę. Mało pryszniców, mało toalet

Ale miała i gorsze dni. - Jesteśmy tu sami, w obcym miejscu. Nie kontaktujemy się z nikim bezpośrednio. A do tego najgorsze to chyba to, że nie poinstruowano mnie, nie dostałam żadnych informacji. Nie przyszedł nikt z testem - mówiła zrezygnowana. - Ale wiedzieliśmy, że niektórych testują. Słyszeliśmy, że ponoć trzeba się o to dobijać.

Od 16 kwietnia w całej Polsce obowiązkowe jest zakrywanie ust i nosa przy pomocy maseczek, szalików lub odzieży. Obowiązek zakrywania ust i nosa dotyczy przede wszystkim środków publicznego transportu zbiorowego i miejsc ogólnodostępnych, m.in. w sklepach czy na ulicy. Zobaczcie, jak bydgoszczanie zastosowali się do obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych.

Bydgoszcz w dobie koronawirusa. Mieszkańcy zakrywają twarze ...

I jak tu doprosić się testu?

I dodała: - Był taki dzień, kiedy kogoś zabrano z objawami. A my coś słyszymy, ale siedzimy w tych pokojach i nie wiemy, co się będzie działo.

W końcu po kilku dniach prób dodzwonienia się do Sanepidu i skłonienia go do wykonania testu, udało się.

- Okazało się, że osoby, które tu trafiły jakoś ciut przede mną dostały pisma, że mają zostać tydzień dłużej. To już byłoby dla mnie nie do zniesienia. Wszyscy tutaj dramatycznie próbowali się doprosić o te testy. Jeden pan podliczył, że razem z dzwonieniem po wynik, wykonał ponad 90 telefonów do Sanepidu.

Wszyscy tutaj dramatycznie próbowali się doprosić o te testy. Jeden pan podliczył, że razem z dzwonieniem po wynik, wykonał ponad 90 telefonów do Sanepidu.

Test zrobiono pani Halinie i innym osobom na kwarantannie. Dla niej - w 13. dniu kwarantanny.

Czekanie na wynik

- Potem była walka z czasem, żeby dowiedzieć się, jaki wynik - mówi nam już dzisiaj. - Udało się w sobotę ok. godz. 23.

Negatywny. Odetchnęła z ulgą. następnego dnia rano wyszła. Ktoś z rodziny przyjechał po nią.

Zapytaliśmy w Sanepidzie czy rzeczywiście, osobom w miejscu zbiorowej kwarantanny jej czas może być przedłużony. Na jakiej zasadzie niektórzy z odbywających kwarantannę są testowani, a inni - nie czy jeśli ktoś podczas kwarantanny podda się testom i okaże się, że wynik jest negatywny, to kwarantannę można wtedy skrócić do mniej niż dwóch tygodni?

"Wszystkie osoby odbywające kwarantannę w obiekcie kwarantanny zbiorowej w Internacie Zespołu Szkół Drzewnych przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy są poddawane badaniu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Osoby te odbywają obowiązkową 14-dniową kwarantannę" - dowiedzieliśmy się od Olgi Radkiewicz, specjalisty ds. kontaktów z mediami Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

kujawsko-pomorskie
  • Zakażonych266 937
    + 1 285
  • Zmarło6 497
    + 0

10. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.

polska
  • Zakażonych:+33 480(4 886 154)
  • Zmarło:+33(105 194)
  • Szczepienia:+19 509(51 564 403)
więcej
Dane zaktualizowano: 31.01.2022, godz. 10:45 źródło: Ministerstwo Zdrowia

Testują wszystkich na koronawirusa, ale mogą nie zdążyć

Niby wszyscy poddawani badaniu, ale to wcale nie musi się wydarzyć, jak się okazuje:

"W przypadku, gdy zachodzi sytuacja, że pobranie wymazu nie odbyło się w terminie zakończenia obowiązkowej kwarantanny, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy wydaje decyzję administracyjną [i tutaj podano podstawę prawną] nakazującą poddanie się obowiązkowej kwarantannie na 7 dni lub do dnia uzyskania ujemnego wyniku badania na obecność koronawirusa SARS-CoV-2." - informuje sanepid.

Czyli jeśli testu służby nie zrobią na czas, to zapada decyzja o przedłużeniu kwarantanny o 7 dni lub do momentu uzyskania negatywnego wyniku. Przy czym - i to jest ważne - badanie, a dokładnie wymaz pobrać można nie wcześniej niż po 7 dniach kwarantanny.

"W przypadku uzyskania wyniku ujemnego na obecność koronawirusa SARS-CoV-2, kwarantanna może być skrócona. Ważna jest data poboru wymazu, nie wcześniej niż 7 dni od rozpoczęcia kwarantanny."

Toruń II eliminacja

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 2 odcinek 7

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska