Prawo jazdy w pandemii? W Kujawsko-Pomorskiem bez większego problemu

Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?

- W dwóch pierwszych miesiącach tego roku do egzaminów praktycznych podeszło u nas o 2,8 procent więcej kursantów niż w tym samym okresie roku biegłego. Ale jednocześnie o 17 procent spadła liczba egzaminów teoretycznych – wylicza Marek Staszczyk, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu (wraz z ośrodkiem zamiejscowym w Grudziądzu).

Różnice między egzaminem praktycznym a teoretycznym są tak duże z powodu dużej zdawalności tych drugich – w Toruniu na podstawową i najbardziej popularną kategorię „B” (auto osobowe) wyniosła w ubiegłym roku 58,2 proc., zaś w dwóch pierwszych miesiącach tego roku nieco mniej – 54,4. Większość podchodzących do egzaminów zdaje za pierwszym razem, więc nie muszą zapisywać się na drugi czy kolejne. Z kolei egzamin praktyczny zdawało w 2020 roku średnio 34,7 proc. kursantów.

- Teraz rocznie do egzaminów podchodzi około 2700 osób, zaś w najlepszych latach 2008 – 2009 było to aż 6 tysięcy – kontynuuje Marek Staszczyk. - I takie są możliwości logistyczne ośrodka w Toruniu, co nie znaczy, że kadrowe, bo liczba pracowników dobierana jest zależnie od potrzeb. Obecnie są oczywiście mniejsze.

Czasy są trudne. Mniejsza liczbą podchodzących do egzaminów przekłada się na mniejsze dochody WORD-ów w całym kraju. Pandemia też utrudnia pracę ośrodkom. Przykładowo 20 procent toruńskich egzaminatorów przeszło już covid-19.

Toruński WORD wprowadził obostrzenia sanitarne: wszyscy noszą maseczki, sale i samochody są dezynfekowane (także ozonowane) i wietrzone, obowiązuje dezynfekcja rąk. W salach trzeba utrzymywać dystans społeczny. Ten z kolei nie jest możliwy do utrzymania w autach egzaminacyjnych.

- Zima mocno dała się nam we znaki. Były takie dni, że nie byliśmy w stanie utrzymać w należytym stanie zasypywanego śniegiem placu manewrowego i ulice także były białe. Musieliśmy odwołać egzaminy praktyczne, bo egzaminatorzy nie mogli zweryfikować umiejętności kursantów – mówi Marek Stelmasik, dyrektor WORD we Włocławku. - Do tej zapaści zimowej doszła epidemia – wciąż otrzymujemy telefony od osób zapisanych na egzaminy z informacją, że są chore lub na kwarantannie i nie mogą stawić się w wyznaczonym czasie. W takiej sytuacji proponujemy inny termin.

Na szczęście zarażenia wśród egzaminatorów nie sparaliżowały pracy ośrodka, bo są pojedyncze.

Dyrektor Stelmasik przewiduje ożywienie w egzaminach wiosną. 1 kwietnia WORD rozpocznie egzaminowane na nowych samochodach osobowych hyundai i 20, które zastąpią kia picanto. Ośrodki szkolenia kierowców we Włocławsku i okolicach także sukcesywnie wymieniają samochody na ten właśnie model. Miały czas, bo WORD ogłosił przetarg pod koniec października.
W styczniu (to najświeższe dane) zdawalność egzaminów teoretycznych we Włocławsku wyniosła 57,5 proc., zaś praktycznych 39,5.

- Pomimo zimy i pandemii nie zauważamy mniejszego zainteresowania zdobywaniem prawa jazdy. Owszem, wiele osób przekłada terminy egzaminów, ale panie z Biura Obsługi Klienta zdążyły się już przez ostatni rok do tego przyzwyczaić i nabyć biegłości w wyznaczaniu kolejnych terminów – wyjaśnia Tomasz Szoch, zastępca dyrektora bydgoskiego WORD-u, egzaminator nadzorujący.

Zdawalność egzaminów praktycznych w Bydgoszczy oraz Inowrocławiu (w którym znajduje się ośrodek zamiejscowy WORD-u) wynosi nieco ponad 32 procent. Praktyka przekracza 61 procent.

- Mamy zdecydowany spadek zainteresowania szkoleniem kierowców flotowych, natomiast dużo szkolimy kierowców ambulansów medycznych i transportu medycznego. W tym pierwszym przypadku wynika to z ograniczenia mobilności firm i ich pracowników w czasie pandemii, a w drugim z faktu, że kierowcy ambulansów muszą mieć aktualne uprawnienia do prowadzenia pojazdu uprzywilejowanego – wyjaśnia Bogusław Bach, właściciel Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy „Toruńska Akademia Jazdy”.
Takie kursy organizowane są także dla kierowców straży gminnych i miejskich oraz pogotowia gazowego i energetycznego, bo tego wymaga rozporządzenie ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej z 15 maja 2013 roku.

Na placu ośrodka w Toruniu kierowcy uczą się bezpiecznej jazdy w różnych, często trudnych warunkach pogodowych. Doskonalą technikę radzenia sobie w poślizgu, do czego służą specjalne maty poślizgowe