W czwartek premier Mateusz Morawiecki poleciał do Rzymu, by spotkać się z szefem włoskiego rządu Mario Draghim. Po spotkaniu przekazał mediom, że tematami poruszonymi były te związane z bezpieczeństwem, systemem energetycznym, a także jednością Europy wobec zagrożeń płynących ze Wschodu.
- Omówiliśmy wnikliwie kwestie związane z polsko-białoruską granicą. Pan Premier był bardzo zainteresowany wschodnią flanką NATO, a także informował mnie o swoich rozmowach z przywódcami, które miały znaczenie dla wschodniej flanki NATO – przekazał szef polskiego rządu.
Premierzy rozmawiali o działaniach Rosji w dotyczących manipulacji cenowych między innymi gazu – wspólne stanowisko państw ma zostać przedstawione na zbliżającym się szczycie Rady Europejskiej, szczególnie jeśli chodzi o system RTS. – Będę proponował na Radzie Europejskiej, aby system ETS nie mógł być wykorzystywany przez różnego rodzaju inwestorów spoza branż, które muszą posługiwać się uprawnieniami do systemu ETS. To jeden z pomysłów, ale także dyskutowaliśmy w jaki sposób obniżać ceny gazu. Tutaj też kilka pomysłów z obu stron padło – tłumaczył.
Poruszony został także temat migracji i bezpieczeństwa Unii Europejskiej. – Europa musi zapewnić bezpieczeństwo swoim granicom. Cieszę, się, że uzgodniliśmy nasze stanowiska z premierem Włoch – mówił Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki zapytany o ostatnią rozmowę prezydenta USA Joe Bidena oraz prezydenta Rosji Władimira Putina odpowiedział, że "miała niepokojące elementy". - Nie jest rolą Rosji rozstrzygać o tym, jakiego typu mechanizmy obronne NATO ma prawo aktywować na swojej wschodniej flance. Czy tak do końca było - tego oczywiście nie wiemy - ocenił. Tym samym odniósł się do informacji mówiących, że Putin domaga się zaprzestania rozszerzania się NATO na wschód oraz nie rozmieszczało konkretnych systemów uzbrojenia w bezpośrednim sąsiedztwie Rosji.
Wskazywał również na niebezpieczne działania Rosji w kierunku Ukrainy. - Nie możemy być przedmiotem szantażu. Z realnymi ryzykami trzeba się liczyć i dlatego rozmawialiśmy z premierem Włoch także o trudnych scenariuszach, i w tym kontekście poruszaliśmy kwestię sankcji. Powiedziałem, że sankcje muszą być realne - mówił Morawiecki.
Spotkania z przywódcami państw
Od kilkunastu dni premier Mateusz Morawiecki odbywa spotkania z europejskimi przywódcami w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Na początku premier odwiedził Estonię, Litwę oraz Łotwę, gdzie spotkał się z szefami rządów tych krajów: Kają Kallas, Ingridą Szimonyte i Kriszjanisem Karinszem.
Potem spotkał się w Budapeszcie z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Spotkanie dotyczyło sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz zagrożeniom geopolitycznym w Europie.
W Paryżu odbył rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz w Lublanie z premierem Słowenii Janezem Janszą.
Odwiedził także naszych zachodnich sąsiadów i odbył rozmowę z kanclerz Angelą Merkel, a także w Londynie z szefem brytyjskiego rządu Borisem Johnsonem.
W ostatnich dniach odbył rozmowę telefoniczną z premierem Norwegii.
„Wszystkie łączy wspólny mianownik – troska o bezpieczeństwo polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej i NATO oraz wyrazy solidarności i wsparcia. Polska może liczyć na wsparcie sojuszników i stanowczą reakcję, związaną z aktualną sytuacją na granicy” – przekazuje rzecznik rządu.
