Elżbieta Kuczkowska-Stormann, Mirosław Frymark i Wiesław Szczęsny - z dziecięciem na ręku, wczoraj próbowali doręczyć prezesowi Wiesławowi Odyi komplet dokumentów wraz z 710 podpisami członków w sprawie zwołania nadzwyczajnego zebrania.
Ale Teresa Jeske z sekretariatu poinformowała, że prezesa nie ma. Zaś jego zastępca jest chwilowo nieobecny.
- Tak, tak - kiwali głowami goście. - Dał przed nami dyla...
To kolejna próba uporządkowania sytuacji w Spółdzielni Mieszkaniowej po tym, jak gruchnęła wieść, że doszło tutaj do kradzieży pieniędzy. Pierwsza - "obalenia" starej rady nadzorczej i wprowadzenia nowych ludzi - skończyła się niczym, o czym przesądziły względy prawne.
710 podpisów
Teraz troje członków Spółdzielni postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce i skierowało wniosek do zarządu SM, by w związku z zaistniałą sytuacją malwersacji finansowych i niepokojących spraw związanych z remontami, ich kosztami, celowością i wykonawstwem zwołać nadzwyczajne zebranie członków. Podpisało się 710 mieszkańców, członków SM.
- Stwierdzamy całkowity brak nadzoru i należytej dbałości o nasze dobra rzeczowe i finansowe ze strony zarządu, głównej księgowej, rady nadzorczej i zebrania przedstawicieli - mówią sygnatariusze pisma.
Czego chcą
Żądają, by w porządku obrad znalazły się następujące punkty: głosowanie w sprawie odwołania przedstawicieli i głosowanie w sprawie powołania nowych przedstawicieli.
Domagają się, by nowo wybrani przedstawiciele odwołali obecnie urzędującą radę nadzorczą i powołali nowych jej członków.
Żądają, by nowo wybrana rada nadzorcza odwołała obecny zarząd i powołała nowy.
Chcą, by wszystkie remonty i ich koszty jednostkowe były wykazane na poszczególne bloki, począwszy od 2001 r. do dziś. Wykaz dotyczący danego bloku ma być umieszczony na tablicach ogłoszeń w klatkach schodowych.
Podpisy były zbierane od czerwca. Ludzie, poruszeni aferą finansową w SM, podpisywali na ogół chętnie. Teraz zarząd SM ma miesiąc na zwołanie zebrania.
- Jeśli tego nie zrobi, powiadomimy Krajową Radę Spółdzielczą - zapowiada Elżbieta Kuczkowska-Stormann.