Główna Komisja Sportu Żużlowego czekała do 21 września (bo taki wyznaczyła termin) na wpłacenie przez Zbigniewa Fiałkowskiego, prezesa GTŻ, 5 tys. zł za publiczne krytykowanie decyzji sędziego podczas meczu GTŻ-Lechma Start Gniezno.
Ponieważ pieniądze nie wpłynęły, zarząd GKSŻ zawiesił prezesa GTŻ.
Nie tylko prezes klubu ma kłopoty. Kary za niewykonywanie decyzji sędziego - co zarzuciła GKSŻ - nie wpłacił też kierownik zawodów podczas tego meczu - Tomasz Gościak. I on również został zawieszony przez GKSŻ.
Na szczęście władze GTŻ wpłaciły 12 tys zł kary za - co zarzuciła grudziądzanom GKSŻ - nieregulaminowe przygotowanie toru na mecz ze Startem. Bo pewnie drużyna zostałaby zawieszona i mecz barażowy 23 września nie mógłby się w Grudziądzu odbyć...
- Wpłaciliśmy te 12 tys. zł za rzekome nieprawidłowe przygotowanie toru - przyznaje prezes Fiałkowski. - Tylko dlatego, żeby mógł się odbyć mecz. Jednak, jak już zapowiadaliśmy, będziemy się odwoływać od tych niesłusznych kar do Trybunału Polskiego Związku Motorowego. A nie zapłaciłem nałożonej na mnie kary za wyrażanie swojej opinii o sędziowania na tym meczu, gdyż nie można odbierać obywatelom wolności słowa, które mamy w naszym kraju.
W czym został zawieszony Zbigniew Fiałkowski?
W obowiązkach prezesa klubu czy członka PZMot?
- Właśnie nie wiem, czego dokładnie dotyczy zawieszenie - dziwi się prezes. - Przypuszczam, że GKSŻ zawiesiła mnie w prawach członka PZMot. Nie zamierzam płacić tej kary, gdyż jest bezpodstawna.
Po meczu GTŻ - Lechma Start GKSŻ nałożyła na grudziądzki klub kary na łączną sumę 33 110 zł.
Tak brzmii piątkowy komunikat GKSŻ:
1. W związku z brakiem wpłaty kary pieniężnej w terminie (Orzeczenie GKSŻ nr 44/2012z dn. 28.08.2012) kol. Tomasz Gościak zostaje zawieszony z mocy samego prawa do dnia wykonania orzeczenia (RSŻ, art. 329 pkt. 6).W związku z brakiem wpłaty kary pieniężnej w terminie (Orzeczenie GKSŻ nr 43/2012z dn. 28.08.2012) kol. Zbigniew Fiałkowski zostaje zawieszony z mocy samego prawa do dnia wykonania orzeczenia (RSŻ, art. 329 pkt. 6).