We wtorek (29 listopada) było pierwsze spotkanie. W środę, 30 listopada o g. 16 w nowej siedzibie MPGN przy ul. M. Curie Skłodowskiej zaplanowane jest drugie. Kto chce się dopisać? Miejsca jeszcze są, tel. 56-45 120 20.
Zenon Różycki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami zaprosił mieszkańców na spotkania w nowej siedzibie spółki.
Mają one charakter seminarium. Na pierwsze zapisało się niespełna 20 osób. Wysłuchały one informacji o tym, jak MPGN prowadzi gospodarkę mieszkaniową. - Największa Spółdzielnia Mieszkaniowa w mieście ma ok. 300 budynków, a MPGN ponad 500. Przy czym w zasobach SM jest dwa razy więcej osób, niż w MPGN - mówił prezes Różycki. - Mamy sporo budynków nawet sprzed I wojny światowej, wymagających remontów. Spójrzmy na stawki czynszów. W prywatnych budynkach sięgają 10-15 zł za metr kw., w SM ok. 9 zł, w Lokalnym Zrzeszeniu Właścicieli Nieruchomości ok. 8 zł. A w MPGN? Tylko 4,45 zł za metr. Jest najniższa, bo zadaniem MPGN jest zapewnienie mieszkań przede wszystkim najuboższym ludziom.
Stawka bazowa 4,45 zł nie wystarcza na pokrycie kosztów utrzymania tych lokali. W rzeczywistości sięgają one 7-8 zł za metr. Kto pokrywa różnicę?
- Spółka wypracowuje dochód z targowisk, wynajmu lokali użytkowych, sprzedaży mieszkań z bonifikatą i bez oraz innych nieruchomości - wyjaśnia prezes Różycki. - Skuteczniej egzekwujemy opłaty za mieszkania. Z powodu zaległości opłat przybywało rocznie aż 2 mln zł zadłużenia! Teraz spadło do poniżej miliona zł i nadal je redukujemy.
MPGN-owskie BOM-y w Grudziądzu już w nowej siedzibie przy ul. Skłodowskiej
To rzadkość, żeby na bieżąco mieszkania otrzymywali ludzie czekający na lokal od miasta.
- Listy oczekujących "załatwiane" są od ręki. Mieszkańcy nie czekają na lokal komunalny, bowiem non stop jest ruch w mieszkaniach na zamiany, wyprowadzaniu lokatorów niepłacących czynszu, sprzedaży z bonifikatą a także po cenach komercyjnych dla osób, które na to stać - wyjaśnia Zenon Różycki. - Co roku odbywa się ok. 200 eksmisji, ale przecież nie na bruk. Jeśli sąd wyda wyrok, żeby przydzielić eksmitowanemu lokal socjalny, to go dostaje. Sąd jednak bada, czy mieszkanie socjalne należy się konkretnej osobie. Około 50 wyroków rocznie to wyroki bez prawa do lokum socjalnego. Wtedy eksmitowanemu pozostaje schronisko lub noclegownia.
MPGN ma do dyspozycji coraz więcej lokali socjalnych. Przy ul. Lotniczej są dwa budynki, a planowane są dwa kolejne.
Socjalne w Wielkich Lniskach
Jak sprawdza się budynek socjalny w Wielkich Lniskach? - Niektóre osoby tam przeprowadzone postarały się, by wrócić do mieszkań w Grudziądzu. Ale trzeba wykazać dobrą wolę i starać się. Niestety, większość mieszkańców budynku socjalnego w Wielkich Lniskach nie płaci nawet tych niskich stawek za metr kwadratowy czyli 1,10 zł. A mają ogrzewanie, ciepłą wodę, minimum warunków bytowych, przewidzianych przepisami - relacjonuje prezes Różycki.- To, że budynki są parterowe, ma swój sens. Unika się konfliktów sąsiedzkich np. przez zalanie czyjegoś mieszkania.Każdy ma oddzielne wejście do swojego, socjalnego lokum.
- Nie mamy tworzyć gett dla mieszkańców budynków socjalnych, ale z drugiej strony mieszkańcy grudziądzkiej starówki nie chcą, by takie obiekty lokować w ich sąsiedztwie - informuje Zenon Różycki.
Mieszkańcy podczas spotkania usłyszeli zapewnienie prezesa MPGN, że czynsz w 2017 r nie wzrośnie, ale spółka nie ma wpływu na ceny wody, prądu czy c.o.
