https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PiS mówi o mogileńskiej obwodnicy

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
O nowej drodze wypowiedział się Jarosław Kaczyński
O nowej drodze wypowiedział się Jarosław Kaczyński Dariusz Nawrocki
Usterki i opóźnienia w otwarciu obwodnicy komentują już nie tylko mieszkańcy Mogilna. O nowej drodze wypowiedział się także Jarosław Kaczyński, który właśnie odwiedził miasto.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął wizyty w polskich powiatach. Jedną z pierwszych małych miejscowości jakie odwiedził było Mogilno. Na początku spotkania Jarosław Kaczyński powiedział, że stara się nawiązywać do tego co się dzieje w miejscowościach, które odwiedza.

Czy to był przypadek?

- Tu też jest o czym mówić. O obwodnicy, którą wybudowano w ten sposób, że nie można po niej jeździć. I nie ma odpowiedzialnych. Kilkadziesiąt milionów wydanych, w ten sposób, że później znów trzeba będzie wydawać - mówił w Mogilnie Jarosław Kaczyński. - Zawsze trzeba zadać pytanie, czy to przypadek, czy może ktoś już miał z góry przygotowane zamówienie, na kolejne roboty?

Były premier nawiązywał tym samym do tego, że obwodnica nie będzie mogła być otwarta dopóki nie zostanie przebudowania linia energetyczna.

Rondo. Czyli knot...

Dzień przed wizytą szefa PiS o obwodnicę pytali burmistrza mogileńscy radni.

Przemysław Majcherkiewicz dopytywał czy wiadomo, kiedy droga zostanie otwarta, czy jest szansa na poszerzenie ronda u zbiegu z ulicą Witosa oraz czy to prawda, że wykryto usterki na wiadukcie nad torami kolejowymi.

- Rondo jest knotem, jakby nie robił tego specjalista. Boki są już zniszczone. Wiem, że nie można dodatkowego pasa asfaltu wybudować, ale można zmniejszyć centrum ronda. Wtedy samochody nie wjeżdżałyby do rowu. Nie chce mi się wierzyć, że oprócz tego, że lina energetyczna jest za nisko, coś niepokojącego dzieje się z wiaduktem - mówił radny.

Najpierw będzie naprawa, potem sąd

Tymczasem burmistrz Leszek Duszyński przyznał, że nie jest w stanie odpowiedzieć precyzyjnie, kiedy obwodnica zostanie otwarta. Jak dodaje chciałby, aby była to pierwsza połowa tego roku.
- Nie odpowiem precyzyjnie, trwa spór - przyznaje włodarz. Przypomnijmy, że spór dotyczy linii energetycznej wiszącej zbyt nisko nad drogą. Jak mówi Leszek Duszyński, energetycy uważają, że to wina projektanta, projektant, że zakładu energetycznego.

- Wiedzą, że stoimy pod ścianą. Możemy tkwić w sporze lub potem iść do sądu.
Jak niedawno informowaliśmy jeśli miasto nie otworzy na czas drogi, może być zmuszone do oddania dofinansowania. Warto tu dodać, że Mogilno powinno dostać 15 mln dofinansowania na obwodnicę. Jednak do kasy gminy wpłynęła dotąd tylko część tej kwoty.

Gmina wyłoży teraz także pieniądze na przebudowę linii energetycznej, a potem będzie w procesie cywilnym próbować odzyskać pieniądze.

Burmistrz Leszek Duszyński dodaje, że nie wiadomo mu nic o usterkach na wiadukcie nad torami.
Z kolei Arkadiusz Grobelski, dyrektor wydziału Infrastruktury Drogowej i Ochrony Środowiska ratusza rozwiewa nadzieje na przebudowę ronda łączącego obwodnicę z ulicą Witosa. Jak mówi wyspa, czyli centrum ronda została zaprojektowana zgodnie z wymogami i nie można tego zmieniać.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Szlag mnie trafia gdy pomyślę że jakiś "kompetentny znawca" zgarnął kasę za nadzór. Po to jest inspektor nadzoru, czasem kilku żeby uniknąć takich baboli. Robota zawalona a winnych nie ma. Jak to wygląda panie burmistrzu?
b
bolo
Tragedia,wydawało by się że to taki mały problem,zbudować obwodnicę,drogę,most, rondo,a tym czasem okazało się że to zadanie przerasta wszystkich którzy maczają w tym przedsięwzięciu łapy,polegli wykonawcy projektańci i nadzorcy.Najlepsze w tym całym bałaganie jest to że nikt do winy nie chce się przyznać,dziecinada,społeczność mogilna powinna sama tą sprawę rozwiązać,nieudaczników i kombinatorów wygnać z miasta i pozbawić majątku,Następni musieli by się mocno zastanowić nad swoją pracą.I oto w tak małej sprawie wyszło szydło z worka-"nie dla psa kiełbasa"
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska