Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Przewozów Regionalnych została odwołana. Zastąpi ją Robert Nowakowski?

Katarzyna Fus [email protected] tel. 56 61 99 926
Przewozy Regionalne mają ciężki orzech do zgryzienia z utrzymaniem połączeń kolejowych w naszym województwie.
Przewozy Regionalne mają ciężki orzech do zgryzienia z utrzymaniem połączeń kolejowych w naszym województwie. archiwum nowiny24.pl
Prawdopodobnym następcą Małgorzaty Kuczewskiej-Łaskiej zostanie Robert Nowakowski, były dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Zakładu PR. Tymczasem ważą się losy ok. 700 pracowników kolejowej spółki z regionu. Mogą zostać zwolnieni.

Rada nadzorcza Przewozów Regionalnych zdecydowała się odwołać z zarządu dotychczasową prezes firmy. Do czasu powołania nowego szefa spółki, w fotelu Kuczewskiej-Łaskiej zasiądzie Paweł Stefański, dotąd członek zarządu.

Już wiadomo, że desygnowany na kolejnego, dziesiątego w trzynastoletniej historii spółki prezesa, został Robert Nowakowski. Miałby on przejąć stery w spółce od maja. Nowakowski to ekspert od taboru kolejowego. Do lipca 2011 był członkiem zarządu w spółce, dyrektorem ds. techniczno-eksploatacyjnych PR. Wcześniej (od stycznia 2008 r. do kwietnia 2009 r.) był dyrektorem handlowym PR. W dawnym PKP Przewozy Regionalne był m.in. zastępcą dyrektora w Mazowieckim i Łódzkim Zakładzie Przewozów Regionalnych, dyrektorem w Podlaskim i Kujawsko-Pomorskim Zakładzie PR.

Przeczytaj także: Strona internetowa i klip promocyjne BiT City kosztowały prawie 50 tys. zł. To dużo czy mało?
Przewozy Regionalne mają ciężki orzech do zgryzienia z utrzymaniem połączeń kolejowych w naszym województwie. W ostatnim przetargu na dotacje do obsługiwanych na terenie regionu kursów, lepsze ceny zaproponowała prywatna spółka Arriva, która obsługuje w regionie inne połączenia, np. Bydgoszcz-Chełmża. W jednej części urząd marszałkowski unieważnił przetarg, bo ceny zaproponowane przez przewoźników były za wysokie.

- 5 kwietnia odwołaliśmy się od wyników przetargu, na razie czekamy na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej - mówi Michał Stilger z biura prasowego Przewozów Regionalnych.

Spółka zarzuca, że Arriva nie spełnia wymogów specyfikacji, gdyż nie posiada odpowiedniego taboru, a także przedstawiła nieważny certyfikat bezpieczeństwa. Utrata połączeń na dwóch trasach bydgoskich i toruńskich oznaczać może zwolnienia w spółce. - Będziemy zmuszeni do likwidacji Kujawsko-Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych - podkreśla Stligerz. - Obecnie pracuje w nim ponad 700 pracowników.

Tego obawiają się związkowcy. - Chcemy zwrócić uwagę, że taki scenariusz będzie mieć negatywny wpływ na rynek pracy w całym regionie - mówi Waldemar Bogatkowski, przewodniczący NSZZ Solidarność w PKP.

Marszałek zapowiada, że jeszcze w tym roku ruszy przetarg na obsługę połączeń na trasie Bydgoszcz-Toruń w ramach BiT City.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska