Rada Miasta we Włocławku była zgodna - stwierdziła, że nie wystąpiła żadna przyczyna, żeby wygasić mandat Zbigniewa Lewandowskiego. Głosowało za tym 19 radnych. Nie było głosów przeciwnych i wstrzymujących się.
Wcześniej komisja porządku prawnego i publicznego Rady Miasta we Włocławku zajęła się wypracowaniem stanowiska w sprawie wniosku o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnego Zbigniewa Lewandowskiego. Stanowisko komisji było jednoznaczne. Komisja po zapoznaniu i wysłuchaniu skarżącego i radnego Lewandowskiego w oparciu o wyroki Sądu Administracyjnego nie stwierdziła naruszenia zakazu określonego w ustawie o samorządzie gminnym.
Przypomnijmy, że sprawa wzięła się stąd, że do przewodniczącego Rady Miasta we Włocławku wpłynął wniosek o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu radnego Zbigniewa Lewandowskiego. Wniosek złożył mieszkaniec, który powoływał się na ustawę o samorządzie gminnym, która mówi, że radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością.
Tymczasem, z informacji, które uzyskał wynikało, że w budynkach przy ul. Zbiegniewskiej 15, Fredry 14 i 16, Norwida 1 i Marii Skłodowskiej - Curie znajdują się lokale komunalne stanowiące własność miasta, a budynki te znajdują się w zasobach Spółdzielni Mieszkaniowej Południe, której prezesem jest Zbigniew Lewandowski.
Zbigniew Lewandowski zapewniał: - Spółdzielnia administruje budynkami mieszkalnymi, w tym lokalami należącymi do miasta, ale zgodnie z ustawą o spółdzielniach, administrowanie nie jest działalnością gospodarczą.
PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych.