Prezydent miasta Rafał Bruski był niewłaściwym organem do wydania decyzji z 7 stycznia. Przypomnijmy, że wycinka około 40 drzew uzasadniana była planowaną rewitalizacją parku Kochanowskiego. Decyzja spotkała się z protestami mieszkańców miasta.
Czytaj: Awantury o park Kochanowskiego ciąg dalszy
Wniosek o stwierdzenie jej nieważności do Samorządowego Kolegium Odwoławczego złożyło Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur "Sadyba". Wskazywano, że decyzja wydana została z naruszeniem przepisów o właściwości - prezydent przekroczył swoje uprawnienia wydając przedmiotowe zezwolenie podległemu sobie naczelnikowi wydziału urzędu miasta. SKO przyznało rację stowarzyszeniu.
Jednak stało się i, oczywiście, nic nie przywróci już parkowi wyciętych drzew. Unieważniona i wstrzymana została jednak także decyzja o przesadzeniu krzewów w parku. Prezydent musi teraz wystąpić do SKO o wyznaczenie innego organu, który ewentualnie może wydać stosowne zezwolenia.
Warto jednak zaznaczyć, że decyzja prezydenta miała tylko błędy formalne. Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie podważyło samej zasadności decyzji o wycince drzew w parku Kochanowskiego.
Czytaj: W Parku Kochanowskiego zaczęła się wycinka. Będzie jak nowy [zdjęcia]
Czytaj e-wydanie »