To odpowiedź na żądania Jacka Sulikowskiego, właściciela terenu. Ten chce, by magistrat wykupił działkę po byłym Tormięsie. Twierdzi, że gdyby miasto nie zmieniło w 2009 r. planów zagospodarowania, być może już teraz stałaby w tym miejscu galeria handlowa.
Przeczytaj także: Po Tormięsie w Toruniu zostały już tylko ślady. Pożar strawił większą część zakładu
Rajcy na wniosek właścicieli zgodzili się zmienić funkcję gruntu z usługowej na mieszkaniową. Sulikowski twierdzi, że nie wiedział o dodatkowych zakazach, jakie z tej zmiany będą wynikać. A właśnie przez te zakazy miała się wycofać spółka, która chciała wybudować galerię.
Właściciele żądają od miasta 34 mln zł za tereny i domagają się 1,5 mln zł odszkodowania. Miasto nie zgadza się na te warunki. Kolejna rozprawa w listopadzie.
