PRL-u Czar. W auli brodnickiej szkoły - jak w pokoju babci [zdjęcia]

Wszystko, co możemy tu oglądać, to pamiątki, które znaleźli w domach nasi uczniowie - mówi Justyna Bartoszewska, nauczycielka historii w ZSR w Brodnicy.
Część szkolnej auli zmieniono w muzeum z pamiątkami pochodzącymi z lat 1945-1989.

- Są tu zarówno kartki na paliwo czy żywność, ciuchy z epoki i sprzęty domowe: telewizor, meble, maszyny do pisania, pieniądze czy telefony - wylicza nauczycielka. - Przyniosłam również mój strój, w którym byłam ochrzczona - mówi pani Justyna.

Skąd pomysł na taką nietypową wystawę?

Uczniowie zaczęli przynosić do szkoły pamiątki po swoich dziadkach. Okazało się, że jest tego całkiem sporo. Na tyle dużo, by pokazać wszystkie zbiory pozostałym uczniom.
Wystawa urządzona w szkolnej auli stała się również okazją do przeprowadzenia nietypowych lekcji historii, które poprowadziła Aleksandra Kurek z brodnickiego muzeum. Opowiedziała uczniom o latach swojej młodości przypadających na czas PRL-u. O zachowaniach ludzi w tamtych czasach, o milicji, o tym, co było wolno, a co było zakazane.

Uczniowie wsłuchiwali się w opowieści, wymieniali poglądy. Wystawę, na razie, można oglądać w auli ZSR.

- Zachęcamy mieszkańców, by przynosili swoje pamiątki z tego okresu. Jeśli uda nam się wzbogacić wystawę, to z pewnością pomyślimy o tym, by była ona czynna dłużej i mogła być zwiedzana przez wszystkich chętnych. To kawałek naszej historii, którą warto pokazać - mówi nauczycielka.