https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Problemy w żnińskiej "Pałuczance". Klub piłkarski potrzebuje pieniędzy!

Klub bez zastrzyku finansowego ze strony gminy, nie będzie dalej realizował swoich działań, mówił podczas sesji, Krystian Stypczyński, członek zarządu "Pałuczanki"
Klub bez zastrzyku finansowego ze strony gminy, nie będzie dalej realizował swoich działań, mówił podczas sesji, Krystian Stypczyński, członek zarządu "Pałuczanki" Fot. autor
Kasa MKS "Pałuczanka" świeci pustkami. Klub nie ma też prezesa. Jest źle, a może być jeszcze gorzej.

O złej sytuacji finansowej klubu, mówił podczas ostatniej sesji rady miejskiej, Krystian Stypczyński, członek zarządu klubu.

Przypomniał, że od początku roku na utrzymanie klubu wydano 72 tys. 100 złotych, w tym tylko 32 tys. złotych pochodziło z dotacji przyznanej przez Urząd Miejski w Żninie . Pozostałe pieniądze klub otrzymał od sponsorów i osób prywatnych.

Koszty utrzymania klubu wciąż rosną

Przypomnijmy, swoją działalność klub opiera na sekcji piłki nożnej. Na dzisiaj, "Pałuczanka" skupia w swoich szeregach 66 członków, w tym 8 - osobowy zarząd.

W rozgrywkach mistrzowskich uczestniczą trzy drużyny. Są to: drużyna seniorów (V liga, 22 zawodników), drużyna juniora starszego (liga KPZPN, 20 zawodników), oraz drużyna juniora młodszego (liga KPZPN, 24 zawodników).

Klub nie może spokojnie realizować działań. Powodem jest oczywiście brak funduszy. Poza tym, co warto podkreślić, klub znów pozostał bez prezesa. Z funkcji zrezygnował niedawno Czesław Kośmicki.

- Od kilku lat koszty utrzymania klubu rosną, natomiast dotacje z Urzędu Miejskiego maleją. Mało tego, władze klubu w ostatnich latach zmieniały się w praktyce co rok. Prezesi nie byli w stanie wziąć na siebie ciężaru utrzymania "Pałuczanki" - mówił Krystian Stypczyński. - Miejski Klub Sportowy od dawna jest chlubą regionu, promuje gminę na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i całego kraju, gdzie walczymy w rozgrywkach mistrzowskich i meczach pucharowych. Za rok w Polsce odbędzie się EURO 2012, a my bez pomocy rady miejskiej, będziemy zmuszeni zakończyć działalność klubu w najbliższych dniach.

Stypczyński podkreślił przy okazji, że rozgrywki zawodników "Pałuczanki" cieszą się w społeczeństwie sporym zainteresowaniem.

- Najwięksi sympatycy podążają za swoimi zawodnikami również na mecze wyjazdowe, istniej więc potrzeba utrzymania klubu. Dzisiaj po raz kolejny stoimy przed dylematem jak utrzymać "Pałuczankę" klub, który za dwa lata skończy 90 lat. Ponieważ nie posiadamy środków na dalszą działalność, stąd nasza obecność na posiedzeniu Rady Miejskiej w Żninie - dodał.

Dziś radni będą decydować

Leszek Jakubowski, burmistrz Żnina oznajmił, że wie o problemach klubu, ponieważ jeszcze przed sesją w jego gabinecie pojawili się członkowie zarządu "Pałuczanki". - I wręcz namawiałem ich do wystąpienia, tutaj podczas sesji. Trzeba raz na zawsze zdecydować co z tą "Pałuczanką" zrobić - usłyszeli rajcy.

Piotr Horka zauważył, że w ostatnich latach gmina włożyła duże nakłady na żniński stadion, który w większości służy właśnie wychowankom "Pałuczanki". Poza tym, jest grupa zagorzałych fanów klubu i dla tej grupy jego utrzymanie ma olbrzymie znaczenie. Na koniec, radny zaapelował o przyznanie klubowi dodatkowych pieniędzy na działalność.

Dziś o sytuacji w klubie i ewentualnym przyznaniu dotacji, dyskutować będą o godz. 14, radni z komisji sportu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
na nic nie ma
8 osób w zarządzie w klubie, co roku problemy, najłatwiej rozdawać pieniądze nie swoje, przyjdzie czas i na rozliczenie się z tych pieniędzy Burmistrza też
p
po ptokach
Pan Stypczyński twierdzi że klub nie będzie dalej realizował swoich działań bez zastrzyku finansowego ze strony gminy.
Gmina może dotować w konkursie tylko niektóre zadania a nie utrzymywać klub, z realizacji tych zadań, z osiągniętych efektów klub musi się rozliczać, dawać "zastrzyki" na "swoje działania" to nie rola gminy. Zarząd nie może się kierować chciejstwem lecz realną oceną MOŻLIWOŚCI FINANSOWYCH. W klubie jak w rodzinie, jak w firmie można wydać tyle ile się ma w kasie, a nie tyle ile by się chciało mieć.

Miejski Klub Sportowy od dawna jest chlubą regionu, promuje gminę na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i całego kraju, gdzie walczymy w rozgrywkach mistrzowskich i meczach pucharowych. Za rok w Polsce odbędzie się EURO 2012, a my bez pomocy rady miejskiej, będziemy zmuszeni zakończyć działalność klubu w najbliższych dniach. Stypczyński podkreślił przy okazji, że rozgrywki zawodników "Pałuczanki" cieszą się w społeczeństwie sporym zainteresowaniem.
Wątpliwej jakości są te twierdzenia. Jaka promocja? Jaka chluba? Na co się przekłada to "spore zainteresowanie"? Na narzekanie i krytykowanie? Ani grosza od tego nie przybywa. O kasę mają się martwić prezesi, sponsorzy i radni w imieniu podatników. Jak brak kasy i efektów - trzeba ograniczyć apetyty.

"Najwięksi sympatycy podążają za swoimi zawodnikami również na mecze wyjazdowe, istniej więc potrzeba utrzymania klubu"
Co to za argument? Czy ci "najwięksi sympatycy" jak już nie mają grosza na obiekt swoich sympatii to choć przyjdą za darmo posprzątać stadion, za darmo pomóc w jego utrzymaniu? Nie - oglądają się na gminę, czyli na nasze podatki.

Pan Jakubowski mówi radnym, że trzeba raz na zawsze zdecydować co z tą "Pałuczanką" zrobić.
Mydlenie oczu. Radni już raz przy układaniu budżetu (nie raz na zawsze) zadecydowali ile dać kasy Pałuczance na realizację zadania gminy jakim jest rozwijanie sportu (nie na utrzymanie klubu). Pałuczanka umowę podpisała, kasę wzięła i zobowiązania nie daje rady wykonać. No to trzeba było umowy nie podpisywać i nie brać na swoje barki zadania przekraczającego możliwości.

Pan Horka mówi, że gmina włożyła dużo kasy w stadion, który w większości służy wychowankom klubu.
No i niech tak zostanie. Czy musi być droga drużyna seniorska?
Skoro "jest grupa zagorzałych fanów klubu i dla tej grupy jego utrzymanie ma olbrzymie znaczenie" to niech to pokażą nie tylko kibicując.

Pan radny apelował o przyznanie klubowi dodatkowych pieniędzy na działalność.
Nie na działalność panie radny tylko na osiągnięcie konkretnego efektu.

Dziś o sytuacji w klubie i ewentualnym przyznaniu dotacji, dyskutować będą o godz. 14, radni z komisji sportu.
O czym tu dyskutować? Dotację raz dostali a z zadania się nie wywiązali. Promocja w wykonaniu piłkarzy jest iluzoryczna, najwięksi sympatycy i zagorzali fani tylko robią dym a ręki do pracy w klubie nie przyłożą.
g
gość
tak jak napisałeś "nasze" pieniądze! dosyć tego, jest wiele ważniejszych spraw a nie inwestowanie w błoto.
G
Gość
jestem ZA!!! utrzymanie wywalczyli kupując ostatni mecz, nie zasługują żeby pakować w nich nasze pieniądze!!
g
gość
Zlikwidować i tyle. Zamiast dawać na marnotrawstwo, to lepiej dać na pracę interwencyjne dla najuboższych!!! Niech się ruszą z dup.. i poszukają sponsorów. Będzie zgrzyt jeśli dostaną dodatkowe pieniądze.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska