O złej sytuacji finansowej klubu, mówił podczas ostatniej sesji rady miejskiej, Krystian Stypczyński, członek zarządu klubu.
Przypomniał, że od początku roku na utrzymanie klubu wydano 72 tys. 100 złotych, w tym tylko 32 tys. złotych pochodziło z dotacji przyznanej przez Urząd Miejski w Żninie . Pozostałe pieniądze klub otrzymał od sponsorów i osób prywatnych.
Koszty utrzymania klubu wciąż rosną
Przypomnijmy, swoją działalność klub opiera na sekcji piłki nożnej. Na dzisiaj, "Pałuczanka" skupia w swoich szeregach 66 członków, w tym 8 - osobowy zarząd.
W rozgrywkach mistrzowskich uczestniczą trzy drużyny. Są to: drużyna seniorów (V liga, 22 zawodników), drużyna juniora starszego (liga KPZPN, 20 zawodników), oraz drużyna juniora młodszego (liga KPZPN, 24 zawodników).
Klub nie może spokojnie realizować działań. Powodem jest oczywiście brak funduszy. Poza tym, co warto podkreślić, klub znów pozostał bez prezesa. Z funkcji zrezygnował niedawno Czesław Kośmicki.
- Od kilku lat koszty utrzymania klubu rosną, natomiast dotacje z Urzędu Miejskiego maleją. Mało tego, władze klubu w ostatnich latach zmieniały się w praktyce co rok. Prezesi nie byli w stanie wziąć na siebie ciężaru utrzymania "Pałuczanki" - mówił Krystian Stypczyński. - Miejski Klub Sportowy od dawna jest chlubą regionu, promuje gminę na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i całego kraju, gdzie walczymy w rozgrywkach mistrzowskich i meczach pucharowych. Za rok w Polsce odbędzie się EURO 2012, a my bez pomocy rady miejskiej, będziemy zmuszeni zakończyć działalność klubu w najbliższych dniach.
Stypczyński podkreślił przy okazji, że rozgrywki zawodników "Pałuczanki" cieszą się w społeczeństwie sporym zainteresowaniem.
- Najwięksi sympatycy podążają za swoimi zawodnikami również na mecze wyjazdowe, istniej więc potrzeba utrzymania klubu. Dzisiaj po raz kolejny stoimy przed dylematem jak utrzymać "Pałuczankę" klub, który za dwa lata skończy 90 lat. Ponieważ nie posiadamy środków na dalszą działalność, stąd nasza obecność na posiedzeniu Rady Miejskiej w Żninie - dodał.
Dziś radni będą decydować
Leszek Jakubowski, burmistrz Żnina oznajmił, że wie o problemach klubu, ponieważ jeszcze przed sesją w jego gabinecie pojawili się członkowie zarządu "Pałuczanki". - I wręcz namawiałem ich do wystąpienia, tutaj podczas sesji. Trzeba raz na zawsze zdecydować co z tą "Pałuczanką" zrobić - usłyszeli rajcy.
Piotr Horka zauważył, że w ostatnich latach gmina włożyła duże nakłady na żniński stadion, który w większości służy właśnie wychowankom "Pałuczanki". Poza tym, jest grupa zagorzałych fanów klubu i dla tej grupy jego utrzymanie ma olbrzymie znaczenie. Na koniec, radny zaapelował o przyznanie klubowi dodatkowych pieniędzy na działalność.
Dziś o sytuacji w klubie i ewentualnym przyznaniu dotacji, dyskutować będą o godz. 14, radni z komisji sportu.
Czytaj e-wydanie »