Jak udało się ustalić radiu GRA, kilkoro uczniów nie przystąpiło do pisania egzaminu bo... nie wpłacili pieniędzy na zestawy maturalne.
Grzmią uczniowie, grzmią rodzice, oburzona sytuacją jest również naczelnik Wydziału Oświaty we włocławskim magistracie Bożena El Maytaah. - To skandaliczna sytuacja - mówi. (Plik mp3)
Jak dodaje naczelnik, wszelkie rozmowy po fakcie, nie zmienią już tej sytuacji. Trudno też mówić teraz o konsekwencjach. (Plik mp3)
Można zadać w tym miejscu pytanie, czy rzeczywiście mamy w kraju bezpłatne szkolnictwo?
Sposób zdawania matur jest jasno określony stosownymi przepisami przez OKE (w przypadku matur próbnych należy zachować analogiczne zasady jak w odniesieniu do egzaminu właściwego). W pierwszej kolejności poleciłbym Pani naczelnik sprawdzenie wewnętrznych procedur szkoły regulujących procedury przystępowania i zdawania egzaminów w LMK. W tym momencie niedopuszczony do egzaminu uczeń może zaskarżyć decyzję dyrekcji do kuratorium. Złamano tu podstawową zasadę nieodpłatności oraz równości szans. Notabene szkoła może wprowadzić pewne opłaty ale w przypadku niemożności ich uiszczenia przez ucznia musi posiadać procedury zastępcze. W każdym z przypadków o przyczyny ww. zajścia należy pytać Panią naczelnik - możliwe, że szkół we Włocławku nie stać na podstawowe materiały (w końcu z roku na rok obcina się po 20% zeszłorocznego budżetu szkół i zaczynają wychodzić bokiem te eksperymenty). Wyjątek potwierdza regułę...
A
Aleksander
Przecież nauka w Polsce jest bezpłatna.Czy Pani Naczelnik nie powinna zgłosic do Prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Dyrekcję szkoly?
p
pytajaca
nie rozumiem. Jak to trudno mówić o konsekwencjach? A szanowna dyrektor LMK nie ponosi odpowiedzialnosci?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl