- W niedzielę pogoda zacznie zmieniać się. Nad Polskę nadciągnie rozległy układ niskiego ciśnienia sięgający od środkowego Atlantyku aż prawie po Ural - informuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk. - Przez kolejnych dni 5-6 dni będzie padać i silnie wiać, chwilami do 70-90 kilometrów na godzinę. Na poprawę pogody możemy liczyć dopiero w połowie miesiąca, kiedy znów powróci wyżowa aura, a temperatura w dzień wzrośnie do około 10 stopni.
Pogoda w styczniu i lutym 2020. Tak ciepło jeszcze nie było
Tak ciepło u nas jeszcze w lutym nie było. Ale to nic w porównaniu z wartościami na termometrach w Hiszpanii, południowej Francji i Szwajcarii, czy północno-zachodniej części Włoch.
Portal severe-weather.eu informuje, że 5 lutego w Walencji (południowo- wschodnie rejony Hiszpanii) termometry tamtejszego portu lotniczego wskazały 29,6 stopnia Celsjusza, co jest rekordem wszechczasów tego miesiąca w tym rejonie Europy. W pobliskiej Jávea było 28.9 stopni, zaś w Alicante 28.6. A jednocześnie w innych rejonach Europy dochodzi do ekstremalnie niebezpiecznych sytuacji. Ten sam portal donosi o lokalnym huraganie na Adriatyku, zbliżającym się z prędkości 180 - 220 km na godz. do wybrzeża Chorwacji.
Także styczeń 2020 roku był najcieplejszy w historii pomiarów meteorologicznych w Europie, co potwierdzają dane z satelity programu Unii Europejskiej "Copernicus". Styczeń był cieplejszy o 0,2 stopnia od rekordowego stycznia 2007 roku, zaś średnia temperatura powierzchni Ziemi wyższa o 3,1 stopnia od wieloletnich wartości.
Program "Copernicus" podał także, że ostatnie 5 lat było najcieplejsze od czasu rewolucji przemysłowej, która rozpoczęła się - przypomnijmy - w XVIII wieku.
Do 12 lutego na przeważającym obszarze Europy temperatura nadal będzie wyraźnie przekraczać normę termiczną z lat 1981-2010. Jedynie na krańcach północnych będzie chłodniej od normy - informuje synoptyk Rafał Maszewski, autor strony www.pogodawtoruniu.pl.
Prognoza pogody 2020. Nadciąga wielka susza
To, co się dzieje w przyrodzie, ma odbicie w stanie wód. Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, przestrzega że Polsce grozi „susza pięćdziesięciolecia”.
Ze względu na małe opady czeka nas bardzo trudna wiosna. Szef resortu przypomniał, że w tym roku rozpoczyna się planowany na 7 lat ogólnopolski program "Stop suszy!", który ma zwiększyć możliwości retencyjne rzek i jezior (budowa stopni wodnych, jazów, zastawek).
