L. przyznał się do dwóch zabójstw, do których doszło latem 2012 roku. Najpierw zabił on młotkiem przyszywaną ciotkę, ponad 80-letnią mieszkankę Śródmieścia. Później zabił grzybiarza, który zwracał mu uwagę, kiedy ten koczował w lesie po utracie mieszkania i rozstaniu z konkubiną.
Czytaj: Jest oskarżony o dwa zabójstwa. "Coś we mnie wstąpiło"
Zdaniem oskarżyciela obie zbrodnie były pozbawione motywu i bardzo brutalne. Ciotce bowiem roztrzaskał głowę młotkiem, a 72-letniego grzybiarza udusił linką od namiotu.
Obrońca Wojciecha L. poprosił o łagodniejszy wymiar kary, próbując zwrócić uwagę na fatalny splot złych okoliczności w życiu oskarżonego.
Wyrok - 6 października.
Czytaj e-wydanie »