Prokuratura wzywa Michała Zaleskiego, prezydenta Torunia

Przypomnijmy: doniesienia o popełnieniu przestępstwa w czasie przygotowań do budowy mostu drogowego na wysokości ul. Wschodniej (m.in. przy wyznaczaniu przebiegu trasy) trafiły do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w marcu ub.r. Złożyli je dawny opozycjonista Stanisław Śmigiel, poseł Antoni Mężydło, a także senator Jan Wyrowiński (obaj z Platformy Obywatelskiej). Prokuratorzy dostrzegli taką możliwość i wszczęli śledztwo.

W ciągu 14 miesięcy przesłuchali ok. 85 osób. Wśród nich znaleźli się toruńscy radni, urzędnicy z magistratu, przedstawiciele wojewody, resortu infrastruktury, drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i Miejskiego Zarządu Dróg. - Zabezpieczyliśmy dokumentację związaną z procedurą wytyczania w obrębie miasta nowego układu komunikacyjnego m.in. z Urzędu Miasta, Ministerstwa Infrastruktury i Urzędu Wojewódzkiego - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Podlegają one oględzinom i szczegółowej analizie.
Śledztwo dobiega końca. Prokuratorzy zamierzają przesłuchać jeszcze sześć osób. Już rozesłali do nich wezwania. Jak się dowiedzieliśmy, w tym gronie znalazł się prezydent Torunia Michał Zaleski, który jeszcze nie składał wyjaśnień przed gdańską prokuraturą.
- Dopiero po wykonaniu wszystkich czynności, zostanie podjęta decyzja o dalszym toku postępowania - mówi Wawryniuk. - W tej chwili nie jestem w stanie podać, kiedy zakończy się postępowanie.
Prokuratorzy mogą umorzyć sprawę lub przedstawić zarzuty, a następnie skierować akt oskarżenia. Ostateczne rozstrzygnięcie możemy poznać w ciągu najbliższych tygodni. Tymczasem miasto nie oglądając się na śledztwo, prowadzi przygotowania do budowy mostu.
- Już zakończyliśmy weryfikację dokumentacji projektowo-kosztorysowej - mówi Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Przygotowujemy też przetarg na inżyniera mostu, który będzie nadzorował to przedsięwzięcie.

Być może w czerwcu br. do Rady Miasta trafi projekt uchwały dotyczący wieloletniego finansowania tej inwestycji. Pod koniec trzeciego kwartału miasto zamierza ogłosić przetarg, który wyłoni wykonawcę przeprawy. Do momentu rozstrzygnięcia konkursu władze Torunia nie zamierzają ujawniać aktualnego kosztorysu budowy mostu.
Według ostatniej wyceny sprzed kilkunastu miesięcy przedsięwzięcie może pochłonąć 620 mln zł, z czego 327 mln zł mamy dostać z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko". Pierwsza łopata zostanie wbita być może wiosną 2010 r. Wznoszenie konstrukcji potrwa co najmniej trzy lata.