Jeśli, tak, jak i my, nie wyobrażacie sobie świąt bez lukrowanej lub polanej czekoladą baby, możecie skorzystać z wyjątkowo prostego przepisu. Podzieliła się nim Barbara Ornat, szefowa KGW Bodzanowo Drugie w powiecie radziejowskim (gmina Dobre).
Polecamy też: Pisanki, palmy? Na nich wielkanocne zwyczaje się nie kończyły
- Przepis na babę wielkanocną mam od mojej mamy, więc jest sprawdzony. Ta babka zawsze gości w naszym domu - opowiada pani Barbara, która tajniki pieczenia poznała właśnie u boku mamy. - Na Wielkanoc piekę również sernik, makowiec na gorąco. I oczywiście, domek z sera na herbatnikach - ulubione ciasto moich domowników.

Wróćmy do baby wielkanocnej. Mamy dla Was kilka ciekawostek! Kiedy dawniej gospodynie brały się za pieczenie bab drożdżowych, zamykały na klucz swoje kuchnie. Chodziło o to, by nikt nie przeszkodził ciastu rosnąć. Ba, gotowe wypieki umieszczano ... na poduszkach. Baby przyrządzano z taką pieczołowitością, gdyż do ich upieczenia wykorzystywano nawet i kopę jaj (60 szuk!) oraz 3 kg mąki. Nic więc dziwnego, że moment wyjęcia baby z pieca przynosił tak wiele emocji.Co istotne, przy pieczeniu wielkanocnych bab nie było mowy o męskim towarzystwie. Przy panach, ciasto miało bowiem opaść. Kolejna złota zasada dotycząca dawnego pieczenia bab? Zero przeciągów!
Wielkanocna baba symbolizuje powodzenie, dostatek - nie może jej zabraknąć wśród pokarmów do poświęcenia.
Tradycyjna babka powinna być puszysta i wilgotna. Gospodynie podkreślają, że grunt to przesiana oraz ogrzana mąka.

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!